Już w najbliższą sobotę na stronie akcji pojawią się opisy rodzin, które najbardziej potrzebują naszego wsparcia. W tym roku także do Piły dotarli wolontariusze „Szlachetnej Paczki”. Do akcji włączyło się mnóstwo młodych ludzi, którzy gotowi są nieść pomoc potrzebującym.
Dawid ma 6 lat, od urodzenia choruje na atopowe zapalenie skóry. Jest to choroba alergiczna, która wymaga przestrzegania odpowiednio dobranej diety, stosowania specjalnych kremów i kosmetyków. Jeżeli chłopiec zje produkt, który go uczula – zaczyna puchnąć, pojawiają się zaczerwienienia, obrzęk, towarzyszy temu świąd.
- Najgorsze dla matki jest, gdy dziecko się pyta, różne zadaje pytania. Jednym z takich trudnych pytań mojego syna było „mamusiu, dlaczego ty mnie chorego urodziłaś”, „dlaczego nie mogę jeść słodyczy”, „dlaczego jestem taki mały” - mówi Anna Grochowska, mama Dawida.
Anna Grochowska opiekuje się swoim najmłodszym synkiem najlepiej jak potrafi. Dba o to, aby chłopiec mimo swojej choroby, mógł normalnie żyć. Dawid uczęszcza do szkoły integracyjnej w Pile, do której codziennie rano zaprowadza go mama. Poza tym uwielbia chodzić na basen. Jego wielką pasją jest piłka nożna, a ulubionym piłkarzem - Lionel Messi. Mama chłopca nie ukrywa, że jego dieta jest bardzo kosztowana - Jesteśmy rodzina 7-os., jest zawsze ciężko, bo najważniejszy jest Dawid, a dieta jest bardzo droga – dodaje Anna Grochowska.
Aby pomóc takim rodzinom, które są w trudnej sytuacji powstał projekt „Szlachetna Paczka”.
Jednak świadomość mieszkańców na czym ta akcja polega, nie jest zbyt duża. Zamysł „Szlachetnej Paczki” jest taki, że w okresie Świąt Bożego Narodzenia potrzebujące rodziny otrzymują od anonimowych darczyńców prezenty. Akcja staje się coraz bardziej znana w Polsce. „Szlachetna Paczka” dotarła także do Piły. W rejonie jest 15 wolontariuszy, którzy spotykają się z rodzinami w trudnej sytuacji, rozmawiają na temat ich potrzeb i marzeń.
- Rodziny biorące udział w „Szlachetnej Paczce” są naprawdę cudowne. Znalazły się w takiej trudnej sytuacji nie z własnej woli, ale to są przypadki losowe, na które nie mają wpływu: choroba, jakieś odcięcie dochodów, a „Szlachetna Paczka” ma dać ten impuls do zmiany, bo to nie ma być jednorazowa pomoc, która ma pomóc, przetrwać jesień i zimę, ma to dać siłę do zmiany – mówi Bartek Boryca, wolontariusz Szlachetnej Paczki.
W akcję zaangażowało się sporo młodych ludzi, którzy rozumieją cel i ideę akcji.
- Zainteresowało mnie przede wszystkim to, że absolutnie nie udzielamy pomocy rodzinom patologicznym, tylko po prostu odwiedzamy ludzi bardzo wartościowych, wspaniałych, wykształconych, którzy przez chwilę stracili grunt pod nogami, a my pomagamy im go odzyskać – mówi Natalia Szplit, wolontariuszka Szlachetnej Paczki.
Wolontariusze pełnią bardzo ważną rolę w projekcie. To oni pośredniczą między rodziną a darczyńcą, który przygotowuje paczkę. Przy opisie danej rodziny pojawią się także informacje dotyczące ich najważniejszych potrzeb materialnych. To właśnie dzięki zaangażowaniu wolontariuszy i darczyńców, rodziny otrzymują paczki, które odpowiadają ich indywidualnym potrzebom. A więc … kto może przygotować paczkę?
- Każdy, może to być grupa ludzi młodych, grupa osób pracujących, firm. Każdy, kto ma dobre serce, każdy kto wie i chce, i czuje, że chce pomagać może to robić. Może zorganizować pomoc dla tej rodziny. Oczywiście przy pomocy będą wolontariusze – mówi Aleksandra Sawińska, liderka rejonu Szlachetnej Paczki.
Do akcji została zgłoszona także rodzina państwa Grochowskich. Każdy chętny będzie mógł spełnić marzenia Dawida i jego bliskich. Do szczęścia potrzeba naprawdę niewiele... - Na pewno wszystkie dzieci się ucieszą, ale Dawid bardzo czeka na hulajnogę od gwiazdora i strój piłkarski, ponieważ gra w piłkę nożną, więc bardzo się z tego ucieszy – mówi Anna Grochowska.
Już w sobotę na stronie akcji zostanie uruchomiona specjalna baza danych z opisem rodzin. Każdy, kto zechce może włączyć się w projekt. Jak? Wystarczy wejść na stronę i wybrać rodzinę, której chcemy podarować trochę radości w okresie świąt Bożego Narodzenia.
