Poprzedniej nocy wybuchł pożar w jednym z domów jednorodzinnych w Zelgniewie. Ogień pojawił się na poddaszu, gdzie spała cała rodzina.
Na szczęście wszystkim udało się bezpiecznie opuścić budynek. Z żywiołem przez 2,5 godziny walczyło 5 zastępów straży pożarnej.
- Krótko po godzinie 2. w nocy do stanowiska kierowania komendanta powiatowego PSP dotarła informacja o pożarze domu jednorodzinnego w miejscowości Zelgniewo. Do zdarzenia zostały skierowane najbliższe jednostki ochotniczej straży pożarnej oraz siły obu jednostek Państwowej Straży Pożarnej z Piły. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz podaniu prądów gaśniczych - mówi Maciej Kubacki, dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej nr 1 w Pile.
Tylko dzięki szybkiej reakcji sąsiadów nie doszło do tragedii. Ogień zauważono na poddaszu, gdzie spała cała rodzina. W budynku znajdowały się cztery osoby, w tym 5-letnie dziecko. Wszyscy zdążyli się bezpiecznie ewakuować.
Przypuszczalną przyczyną pożaru była nieprawidłowa eksploatacja urządzeń grzewczych na paliwo stałe.
Dom pogorzelców nie był ubezpieczony, dlatego rodzina przyjmie każdą możliwą pomoc.
Klaudia Michalska
