Do Urzędu Gminy i Miasta w Wysokiej wpłynął wniosek z prośbą o przedłużenie godzin sprzedaży alkoholu. Mieszkańcy chcieliby móc kupować trunki do godziny 24.00. Władze miasta nie popierają tej propozycji.
- Pomysł nie jest za bardzo trafny. Uważam, że będzie działał na niekorzyść, szczególnie mieszkających na rynku - mówi Marek Madej, burmistrz Wysokiej. - Z drugiej strony alkohol to nie jest rzecz pierwszej potrzeby i naprawdę nie trzeba aż tak walczyć o to, żeby można go było kupić po 22.00. Gdyby była walka o to, żeby apteka była całą dobę czynna, pierwszy bym podpisał. Natomiast przy przedłużeniu godzin sprzedaży alkoholu naprawdę trzeba być ostrożnym.
W tej chwili w Wysokiej można
kupić alkohol tylko do godziny 22.00. Niektórym mieszkańcom jednak to przeszkadza. Złożyli oni do Ratusza wniosek z prośbą o wydłużenie czasu sprzedaży trunków do godziny 24.00. Burmistrz Marek Madej obawia się takiej zmiany, przypominając o incydentach, które zdarzały się przed wprowadzeniem zakazu sprzedaży alkoholu po godzinie 22.00. Sprawa dotyczy głównie stacji benzynowej, która znajduje się w centralnej części rynku i jest otwarta do godziny 23.00. To tam nocą ludzie pod wpływem alkoholu hałasowali i zdewastowali m.in. zieleń miejską, co przyczyniło się do podjęcia decyzji o wprowadzeniu ograniczeń.