Błyskawiczna reakcja będącej po pracy policjantki, na co dzień pełniącej służbę w wydziale ruchu drogowego w Komendzie Powiatowej Policji w Pile, zapobiegła tragedii z udziałem nietrzeźwego kierowcy.
Do zdarzenia doszło w nocy z 3 na 4 grudnia. Kilka minut po godz. 22.00 policjantka wracała po służbie do domu. W Kruszewie (gm. Ujście) zauważyła osobowego peugeota. - Kierujący wykonywał niebezpieczne manewry. Wzbudziło to podejrzenie funkcjonariuszki, że osoba prowadząca pojazd może być pod wpływem alkoholu. Styl jazdy kierowcy stwarzał realne zagrożenie dla bezpieczeństwa na drodze, dlatego policjantka wykorzystała dogodny moment i zatrzymała go. Nie chcąc dopuścić do dalszej jazdy zabrała kierowcy kluczyki od samochodu - relacjonuje mł. asp. Żaneta Kowalska, rzecznik KPP w Pile. - O zdarzeniu policjantka natychmiast powiadomiła dyżurnego pilskiej komendy, a potem przekazała ujętego mężczyznę swoim kolegom na służbie. Dalsze czynności potwierdziły, że zatrzymany kierowca, którym okazał się 61-letni mieszkaniec Paliszewa, faktycznie był nietrzeźwy.
Przeprowadzone badanie wykazało w jego organizmie blisko 2 promile alkoholu. Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy. Teraz sąd zadecyduje o dalszych losach 61-latka. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat