30 podań rozpatrywanych jest właśnie przez urzędników miejskich w Złotowie - 8 z nich o przyznanie mieszkania komunalnego, pozostałe o lokale socjalne.
Miasto Złotów, podobnie jak większość polskich gmin nadmiarem lokali nie dysponuje. Pojawił się jednak pomysł na sprawniejsze zarządzanie miejskimi zasobami. Czy będzie przejęcie Miejskiego Zakładu Gospodarki Lokalami przez TBS?
*
Jedni czekają latami, inni mają szczęście i wystarczy kilka miesięcy, żeby móc się cieszyć przydzielonym przez Miasto lokalem. Mowa o mieszkańcach miasta, wnioskujących o mieszkanie komunalne lub socjalne. - Są takie przypadki, że ludzie stosunkowo szybko po złożeniu podania otrzymują od nas mieszkania. Wszystko zależy od tego, czym dysponujemy w danym momencie i jakie są konkretne potrzeby mieszkańców - mówi Małgorzata Chołodowska, zastępca burmistrza Złotowa.
A te są oczywiście dużo większe niż możliwości. Mieszkań nie przybywa, a wniosków owszem. W tej chwili w kolejce do rozpatrzenia leży 30 wniosków - 8 z nich o przydział mieszkania komunalnego, pozostałe o lokale socjalne. Często kolejkę wydłużają sami zainteresowani, wielokrotnie odmawiając przyjęcia proponowanego im lokalu. Dla wielu osób tak zwane mieszkanie z miasta to jedyna szansa na swoje lokum.
Wśród tych osób jest bardzo wielu podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Każdego roku MOPS pośredniczy także w składaniu wniosków przez osoby bezdomne. - Kilkanaście osób już na przestrzeni kilkunastu lat dostało mieszkanie z zasobów miejskich - mówi Piotr Brewka, kierownik MOPS w Złotowie.
Mieszkania te to głównie lokale w starych kamienicach ogrzewane piecami, zazwyczaj o bardzo skromnym standardzie. MZGL na bieżąco dba o nie, jednak forma organizacji przyznawania mieszkań, zdaniem burmistrza powinna ulec zmianie. - Duży może więcej za mniej, bo to jest lepsza organizacja. Jest wiele atutów z tej modernizacji - mówi Adam Pulit, burmistrz Złotowa. Mowa o przekształceniu MZGL w spółkę, którą następnie mógłby przejąć złotowski TBS, tym samym zwiększając możliwości skutecznego zarządzania zasobami oraz aplikowania o środki.
Przypomnijmy, że jednym z budynków powstałych po otrzymaniu dotacji jest ten przy ul. Półwiejskiej. W tym przypadku jednak Miasto musiało całą dotację wraz z odsetkami zwrócić.