Film o powstaniu wielkopolskim wyprodukowała TV Asta. Teraz przyszedł czas na jego promocję w pilskich szkołach i na spotkanie z twórcami filmu.
Pierwsza lekcja odbyła się w Zespole Szkół nr 2 w Pile, na Jadwiżynie. Uczniowie mogli obejrzeć film i porozmawiać z jego współtwórcami. Co mówili o produkcji?
- Najbardziej podobały mi się sceny walki, dzięki którym można było sobie dokładnie wyobrazić, jak to było kiedyś - strzelanie, pistolety, wybuchy.
- Film bardzo ciekawy, stroje bardzo dobrze wykonane, bo oryginalne, co jest bardzo ważne
- Film przedstawiał miejsca, w których przebywamy, w których żyjemy. Mówił o Poznaniu, Pile, Chodzieży i bardzo mnie to zaciekawiło - powstanie wielkopolskie od innej strony.
Taka lekcja historii trafia do młodzieży bardziej, niż tradycyjne.
- Dużo ciekawsze. Z podręcznika pani bardzo dużo tłumaczy, ale zobaczyć film to też super sprawa.
- Dużo przyjemniejsza lekcja historii niż normalna, bo jednak widząc to, co się działo, wiedza bardziej zostaje w głowie niż się słucha o rzeczach, o których się nie ma pojęcia.
- Propagowanie historii własnego regionu uważam za jeden z ważniejszych aspektów w nauczaniu historii, gdyż te problemy ogólne znajdują się w różnych publikatorach, natomiast o regionie mało kto mówi i pokazuje - mówi Grzegorz Wądołowski, dyrektor ZS nr 2 im. Królowej Jadwigi w Pile.
Film opowiada bowiem głównie o walkach, które toczyły się w naszym regionie. Aktorzy zrekonstruowali przejęcie mostu na Noteci pod Białośliwiem. Podkreślono w nim również rolę, jaką odegrał w powstaniu na tym terenie ppor. Maksymiliana Bartsch. To on - stosując fortel - przejął wspomniany most na Noteci, dysponując znacznie mniejszą liczbą ludzi i uzbrojenia niż przeciwnicy. Powstańcy po prostu: - Zasłużyli również na nasza pamięć - mówi Piotr Gadzinowski, współtwórca filmu. Tym bardziej, że ten zryw jest wciąż mało doceniany w kraju. - Powstanie wielkopolskie musimy szczególnie propagować, ponieważ historia w szkołach jest coraz bardziej ograniczana. A ważna jest nasza tożsamość, nasza historia, tym bardziej, że jest to jedyne powstanie w historii naszego kraju, które zakończyło się sukcesem - dodaje P. Gadzinowski.
I ten sukces współtwórcy filmu prezentowali też młodzieży w Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Wincentego Pola oraz Szkole Podstawowej nr 5 i jak zapowiadają... - To jest tak naprawdę początek. Chcielibyśmy odwiedzić więcej szkół z tym projektem. Liczymy na zaangażowanie szkół nie tylko z Piły, ale i z powiatu pilskiego - mówi Paweł Różycki, współautor filmu.
Bo historia podana na dodatek w tak niekonwencjonalny sposób, bardziej utrwala się w głowach uczniów.
