Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Pile uratowali 41-letniego mężczyznę, który usiłował targnąć się na swoje życie. Gdyby nie szybka i zdecydowana reakcja policjantów, cała sytuacja mogłaby skończyć się tragicznie.
W poniedziałek dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pile odebrał telefon od przerażonej kobiety. - Roztrzęsiona pani prosiła o pomoc mówiąc, że jej mąż wpadł w amok i biega po domu z nożem. Kobieta uciekła z domu. Dodała również, że mąż ma problemy i może popełnić samobójstwo - informuje mł. asp. Żaneta Kowalska, rzecznik KPP w Pile. - Pod wskazany adres dyżurny natychmiast wysłał najbliżej znajdujący się patrol. Po przyjechaniu na miejsce policjanci dostali się do mieszkania i poczuli ulatniający się gaz. W kuchni siedział mężczyzna oparty głową o kuchenkę gazową. Był nieprzytomny, niewyczuwalny był także oddech. Policjanci błyskawicznie udzielili pierwszej pomocy przedmedycznej 41-letniemu mężczyźnie.
Natychmiast funkcjonariusze wezwali również pozostałe służby ratownicze, otworzyli okna i zakręcili dopływ gazu. Przed przybyciem pogotowia ratunkowego policjanci przywrócili mężczyźnie funkcje życiowe. 41-latek oświadczył, że chciał popełnić samobójstwo. Został objęty opieką medyczną.
