W styczniu Wacław Bala dyrektor szpitala w Trzciance miał wrócić do pracy. Jednak Zarząd Powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego przedłużył okres zawieszenia dyrektora szpitala do końca marca. Zawieszenie ma związek z nieprawidłowościami w lecznicy.
- Rada powiatu i zarząd powiatu jest nie tylko przekonany, ale i umocowany prawnie i wiedzą w zakresie nieprzestrzegania i złego zarządzania szpitala w Trzciance przez dyrektora Wacława Balę. Jeśli chodzi o funkcjonowanie, to nie może być przyzwolenia na to że wydatkuje się środki niezgodnie z prawem, wydatkuje się środki publiczne nieracjonalnie – mówi Tadeusz Teterus, starosta czarnkowsko-trzcianecki.
Od października trwa proces odwołania ze stanowiska dyrektora szpitala w Trzciance. Wacław Bala poprzez swoje decyzje, miał doprowadzić lecznicę do powstania kolosalnych zobowiązań wobec ZUS. Chodzi tu o kwotę ponad 700 tysięcy złotych. Po zawieszeniu dyrektora, starostwo przeprowadziło szereg kontroli w szpitalu, z których wynikało, że dyrektor źle dysponował majątkiem placówki. Zarząd powiatu wystąpił, więc do Rady Miejskiej Trzcianki z wnioskiem o wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy z dyrektorem Balą. Ta zgoda jest potrzebna, bo dyrektor pełni funkcje radnego w Radzie Miasta w Trzciance. Pod koniec listopada, radni nie wyrazili na to zgody. Tymczasem zarząd powiatu jest zbulwersowany tą odmową i wystąpił do wojewody o stwierdzenie nieważności tej miejskiej uchwały. Na razie czekają na decyzję wojewody.
