Gmina Trzcianka chce przyspieszyć część inwestycji zapisanych w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym gminy. W tym celu samorządowcy dyskutują o wypuszczeniu obligacji. Jeśli to się uda, może już za rok Trzcianka rozpocznie budowę chociażby pływalni. Gmina w najbliższych latach mogłaby wydać pieniądze na inwestycje, a spłacanie rozpoczęła dopiero w roku 2023.
20 milionów złotych – tyle brakuje w kasie budżetu gminy, by zrealizować część założeń Wieloletniego Planu Inwestycyjnego. Dlatego zarząd chce wyemitować obligacje komunalne na tę sumę. To jednak nie wystarczy na wszystko, bo założenia WPI na lata 2016-2023 opiewają na zawrotną kwotę ponad 40 milionów złotych. Trzcianka ma duże ambicje i zamierza je w całości zrealizować.
Dzięki obligacjom, można byłoby przyspieszyć realizację pięciu inwestycji: budowę pływalni, boiska przy szkole podstawowej nr 2 i gimnazjum nr 2, termomodernizację obiektów użyteczności publicznej oraz rewitalizację placu pocztowego i budowę sali widowiskowo-kinowej. Prawdopodobnie te inwestycje, realizowane byłyby o kilka lat wcześniej. A także dzięki obligacjom gmina miałaby szansę na dotację z programów unijnych i ministerialnych wysokości 26 milionów złotych.
- Jest jedno niebezpieczeństwo, o którym może nie wszyscy mieszkańcy wiedzą, że obligacje i realizacja przyspieszenia WPI wiąże się z tym, że pewne zadania inwestycyjne, oczekiwania przez mieszkańców poszczególnych osiedli mogą być odłożone w czasie – mówi Krzysztof Czarnecki, burmistrz Trzcianki.
Urzędnicy twierdzą, że obligacje to dobry pomysł. Gmina Trzcianka mogłaby bowiem rozpocząć spłatę obligacji dopiero w roku 2023, a na całkowitą spłatę tego zadłużenia miałaby 9 lat.
Trzcianka ma już doświadczenie w emisji obligacji. Ponad 10 lat temu gmina wypuściła obligacje na kwotę 7 milionów złotych. Dzięki temu m.in. wybudowano kanalizację na kilku wsiach oraz zmodernizowano ratusz.
