Projekt powołania przez miasto Złotów instytucji dziennego opiekuna nie został zaakceptowany przez radnych.
Ci twierdzą, że opieka w tej formie będzie za droga i nie będzie nad nią kontroli. Miasto jednak pracuje nad tym, żeby zoptymalizować stawki. Porównano w tym celu zasady, na których dzienni opiekunowie funkcjonują w kilkunastu innych miastach w Polsce.
– Proponujemy następującą konstrukcję: rodzic płaci 814 zł, opiekunka otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 700 zł, ale ma za to płacone składki. Wkład Miasta natomiast wynosi 319 zł. Jest to bardzo uśredniona propozycja. W tym co zebraliśmy są propozycje bardzo różne - stawka godzinowa, która u nas wynosi 5,47, w innych miastach waha się od 3 zł do ponad 10 zł, a wkład gminy w niektórych miastach wynosi prawie 2 tys. zł - mówi Małgorzata Chołodowska, zastępca burmistrza Złotowa.
Mowa oczywiście o stawkach za każde dziecko. W cenie jest 9 godzin opieki. Jedna opiekunka może zajmować się maksymalnie pięciorgiem dzieci. Opiekę pełni w swoim mieszkaniu lub specjalnie wynajętym do tego celu lokalu. Miasto weryfikuje kwalifikacje niani, opłaca składki ZUS i może ewentualnie pośredniczyć w skontaktowaniu jej z chętnymi rodzicami.
Projekt ten zostanie poddany głosowaniu radnych być może już na najbliższej sesji. I to oni zdecydują, czy w Złotowie zacznie funkcjonować instytucja dziennego opiekuna.
