Już trzykrotnie złotowscy kierowcy protestowali na stacjach benzynowych Orlen w mieście. Powodem protestów są ceny, które, w ocenie kierowców, są w Złotowie przez koncern zawyżane.
Prostet na złotowskich stacjach benzynowych przyjmuje charakter tzw. strajku włoskiego. Kierowcy tankują za minimalną kwotę, płacą i podjeżdżają na stację po raz kolejny. W akcję włącza się coraz więcej mieszkańców i przedsiębiorców.
Organizator strajku, Arkadiusz Janczewski, przekazał postulaty protestujących przedstawicielowi koncernu. Czy Orlen odpowie? Na razie nie wiadomo.
Protestujący złotowianie domagają się wyrównania cen paliwa w Złotowie, do poziomu z okolicznych miejscowości.
- Z naszych obserwacji wynika, iż różnica ceny dla popularnych produktów, takich jak olej napędowy i benzyna bezołowiowa 95 wynosi około 50 groszy na litrze w skrajnych przypadkach, a różnica 25-30 groszy jest normą dla naszego miasta. Taka sytuacja utrzymuje się od bardzo dawna - informuje Arkadiusz Janczewski. - Nie chcemy wywalczyć sobie jakichś szczególnych cen, chodzi nam o to, by były podobne jak w innych miejscowościach - dodaje.
Fot. Mariusz Fiedurek Fiedy / Facebook