Pomnik Lecha Kaczyńskiego ma stanąć w Pile. Chce tego jeden z członków Zarządu Powiatu Pilskiego.
Idea powstania pomnika byłego prezydenta wywołała mnóstwo kontrowersji. W pobliżu Biura Wystaw Artystycznych przy ulicy Okrzei miałby stanąć pomnik Lecha Kaczyńskiego. Zaproponował to Mirosław Pierko, członek Zarządu Powiatu Pilskiego. Dlaczego w Pile? - A dlaczego nie? Piła liczy ponad 70 tysięcy mieszkańców. Powiat pilski około 140 tysięcy. W Polsce powstało około 10 pomników śp. Lecha Kaczyńskiego i to w miejscowościach mniejszych niż Piła - mówi Mirosław Pierko, radny powiatu pilskiego.
Jednak wśród pilan ten pomysł wzbudził wiele kontrowersji i negatywnych komentarzy na portalach społecznościowych i stronach internetowych pilskich mediów.
Zdaniem zwolenników pomnika wystarczającym powodem do jego budowy jest to, że przed laty na Lecha Kaczyńskiego zagłosowało 12 tysięcy mieszkańców Piły.
- Swoją działalnością, swoją prezydenturą udowodnił, że jest osobą która zasługuje na wyróżnienie. Dodatkowo jest też aspekt jego tragicznej śmierci pod Smoleńskiem - mówi Marcin Porzucek, Prawo i Sprawiedliwość.
Pomysłodawca powstania pomnika zastrzega jednak, że nie będzie go forsował wbrew woli mieszkańców oraz Rady Miasta Piły. - Jeżeli pomnik będzie postawiony przeciw bardzo wielu pilanom, przeciwko im odczuciom, przeciw ich poglądom to raczej narażamy się na to, że - sądząc po tych wpisach w internecie - może być agresja, że mogą być próby dewastacji. A tak chyba nie powinno być - mówi Mieczysław Augustyn, Platforma Obywatelska.
Tym bardziej, że Piła od wielu lat jest kojarzona raczej z sympatiami centrolewicowymi niż prawicowymi, stąd tych emocji może być dużo.
- Propozycja budowy w Pile pomnika Lecha Kaczyńskiego jest nie tylko kontrowersyjna, ale zupełnie zbędna, bo doprowadzi do kolejnej wojny, tym razem pilsko-pilskiej, zwolenników i przeciwników Lecha Kaczyńskiego - mówi Piotr Gadzinowski, redaktor naczelny Z Pierwszej Ręki.
Pieniądze na budowę pomnika miałyby pochodzić ze zbiórki społecznej. Pytanie tylko czy komitetowi, nawet przy poparciu władz powiatu udałoby się zebrać potrzebne środki. I czy ten pomysł nie powinien być najpierw poddany konsultacjom.
- Zastanowić się trzeba nad tym, czy rzeczywiście Piła jest miejscem, żeby ten pomnik powstał. Podnoszono argumenty, że prezydent Lech Kaczyński nie odwiedził nigdy naszego miasta, więc nie wiem czy zasłużył na to, żeby mieć tutaj pomnik - mówi Krzysztof Kuźmicz, dziennikarz portalu Twoja Piła.
Według sondażu przeprowadzonego na portalu asta24.pl ponad połowa głosujących jest przeciwko powstaniu takiego pomnika. Mieszkańcy uważają, że jest wielu pilan, którzy bardziej zasługują na takie wyróżnienie niż niezwiązany z naszym miastem były prezydent Lech Kaczyński.
Klaudia Michalska