Na deskę, albo na rolki w deszczu, albo w trzaskający mróz? Już wkrótce w Złotowie może być to możliwe.
Grupa młodych zapaleńców wyszła z inicjatywą, by stworzyć krytą rampę. Burmistrz jest za. – Okazuje się, że istnieje całkiem duża formacja młodych ludzi, którzy jeżdżą na deskach i rolkach. Bardzo by im zależało, żeby powstała rampa w miejscu zadaszonym, dostępna przez cały rok i o różnej porze dnia. Jest konkretny pomysł na to. Wskazali też konkretną lokalizację - dawny klub Wir pod dawnym domem kultury - mówi Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
Miejsce to od kilku lat stoi puste. Nie miało szczęścia do różnych inicjatyw, które tu się odbywały.
Rampa miałaby stanąć w niecce, w której dawniej tańczyła młodzież. Koszt takiej rampy to około 8 tys. zł. Za sugestią burmistrza pomysłodawcy rampy postanowili się zrzeszyć i zawiązać stowarzyszenie, które mogłoby zdobyć środki zewnętrzne.
Włodarza przekonał do tego pomysłu fakt, że inicjatorzy chcą w tym miejscu założyć szkółkę dla dzieci i uczyć je bezpiecznych technik jazdy i akrobacji na desce i rolkach. Ma się tu też znaleźć miejsce dla fanów graffiti. Białych ścian nie brakuje...