Nietypowa akcja gaśnicza strażaków w Brzostowie. Zapaliła się jedna z turbin wiatrowych.
Do zdarzenia doszło w niedzielę około 12.30. Choć strażacy szybko byli na miejscu, a w akcji gaśniczej brały udział cztery wozy bojowe, to tak naprawdę niewiele udało im się wskórać na miejscu zdarzenia. Powód: pożar wybuchł na wysokości około 70 metrów, przez co nie było sposobu, by się do niego zbliżyć i próbować go ugasić.
Strażacy w zasadzie mogli jedynie stać na dole i czekać, aż ogień sam wygaśnie. To też zrobili, wyznaczając dodatkowo bezpieczną strefę wokół wiatraka.
/Fot. OSP Miasteczko Krajeńskie/
Komentarze
Zobacz także