Nie żyje żubr, pochodzący z okolic Mirosławca. Czteroletni samiec został potrącony przez samochód.
Przybyli na miejsce strażnicy leśni wspólnie z lekarzami podjęli decyzję o skróceniu cierpień poszkodowanego żubra.
- Otrzymałem informację, że na drodze krajowej numer 6, w rejonie miejscowości Dębica w wyniku kolizji komunikacyjnej odniósł obrażenia żubr, który leży na poboczu drogi. Wezwałem powiatowego lekarza weterynarii, który stwierdził, że zwierzę doznało rozległych obrażeń i nie rokuje szans na wyzdrowienie. Poinformowałem o sprawie Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Szczecinie i na podstawie obowiązujących przepisów, po uzgodnieniu z lekarzem, skróciłem cierpienia zwierzęcia - mówi Robert Szostak, komendant straży leśnej.
Czteroletni żubr miał połamane kończyny dlatego też zdecydowano o dobiciu zwierzęcia. Jak podkreślają przedstawiciele straży leśnej, w ciągu roku dochodzi do kilku takich zdarzeń.
Potrącony żubr pochodził z okolic Mirosławca. Najprawdopodobniej odłączył się od reszty stada. Policja poszukuje kierowcy, który potrącił zwierzę.