POSI, czyli co za pieniądze z Unii?

17.02.2016   Autor: Agnieszka Kledzik
---

27 milionów euro trafi w ciągu najbliższych czterech lat na inwestycje do subregionu pilskiego. Ale do tej beczki miodu, poseł Prawa i Sprawiedliwości dodaje łyżkę dziegciu.

Mowa o POSI - Pilskim Obszarze Strategicznej Interwencji. - Ubolewamy nad tym, że pozostałe gminy z północnej części Wielkopolski, a nawet z część powiatu pilskiego są poza obszarem. Chodzi mi o Wyrzysk, Łobżenicę, Miasteczko Krajeńskie i Białośliwie, bo to oznacza, że do tych gmin nie trafi średnio po 195 euro na osobę, na kluczowe inwestycje - mówi Marcin Porzucek, poseł PiS.

*

A dla każdej gminy te kluczowe inwestycje są różne.

Wysoka, do której trafi około 6 milionów złotych chce skanalizować Mościska i Jeziorki Kosztowskie oraz pobudować w Czajczach salę sportową, a jeśli zostaną pieniądze to jeszcze... - Chcemy zmienić oblicze rynku wysockiego, żeby był faktycznie rynkiem, a nie parkingiem ze stacją benzynową. Nie wiem, czy stację uda się usunąć, ale chcemy, żeby rynek wyglądał na miarę XXI wieku. Żeby mieszkańcy mogli tu przyjść, odpocząć... - mówi Marek Madej, burmistrz Wysokiej.

Tymczasem przebudowa placu Pocztowego w Trzciance to jedna z kluczowych inwestycji. Tu jest jednak problem, bo na placu stoi mauzoleum, a pod nim szczątki 56. żołnierzy Armii Czerwonej z czasów II wojny światowej. Burmistrz jest już po spotkaniach z konsulem Rosji, bo chce te szczątki przenieść. - Miejsce jest godne, bo mówimy tu o cmentarzu komunalnym. Nie wypada, aby na placu Pocztowym, gdzie teraz ma być miejsce spotkań, rozrywki i koncertów były mogiły. Jedno z drugim się kłóci - mówi Krzysztof Czarnecki, burmistrz Trzcianki.

Kłótni nie ma w Kaczorach, które też są beneficjentem POSI. Już wiadomo, że za unijne pieniądze zostanie przebudowany dom kultury. - Budynek miał 380 metrów kwadratowych, dwie sale wielofunkcyjne, zresztą niemodernizowane od lat, wymagające remontu. Konieczne jest, ze względu na stan techniczny, żeby ten budynek częściowo został rozebrany - mówi Krystyna Adamczyk, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Kaczorach. Przebudowa zakończy się w połowie przyszłego roku.

Tymczasem na pilskiej liście kluczowych inwestycji w ramach POSI znalazły się też perełki. Jedną z nich jest renowacja zabytkowych organów w kościele pod wezwaniem świętej Rodziny w Pile. Od lat księża zbierają pieniądze na remont instrumentu, który znalazł się w zainteresowaniu... korników. Inwestycji w kulturę jest jednak więcej. - Planujemy zmianę wnętrz Regionalnego Centrum Kultury. Te zmiany widoczne na zewnątrz budynku muszą mieć kontynuację. Brakowało zawsze pieniędzy na różnego rodzaju szczegółowe, drobne, ale bardzo kosztowne inwestycje - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.

Tymczasem w Krajence za unijne wsparcie będą docieplane gminne szkoły i przedszkole. Włodarze wszystkich gmin, biorących udział w projekcie podkreślają, że ważne jest też to, że pieniądze z POSI mogą być przeznaczone na tzw. inwestycje miękkie, czyli choćby na aktywizację osób bezrobotnych. Ale to nie jedyny plus... - Ważną cechą tego programu jest to, że bardzo wysokie dofinansowanie jest rzędu aż 85 proc., czyli tylko 15 proc. środków to będą środki własne gminy - mówi Stefan Kitela, burmistrz Krajenki. Co oznacza, że nawet mniej zamożne stać będzie na inwestycje.

A jakie konkretnie? Dziś w Pile zaczęła już powstawać lista tych kluczowych i rezerwowych dla całego subregionu pilskiego.

 

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group