Upubliczniono projekt ustawy dekomunizacyjnej. Senatorowie Prawa i Sprawiedliwości chcą, aby z nazw polskich ulic, obiektów, czy pomników zniknęły osoby kojarzące się z komunizmem lub innym ustrojem totalitarnym.
Prawo i Sprawiedliwość chce odkomunizować polskie ulice, mosty, obiekty i pomniki. Ujawniono założenia ustawy dekomunizacyjnej przygotowanej przez senat. Ustawa wkrótce trafi do sejmu, a jeśli będzie przegłosowana, to w ciągu 3 miesięcy zacznie obowiązywać. A wszystko po to, żeby ulic zniknęły choćby takie nazwy, jak ul. Buczka.
Ustawa ma szansę wejść w życie, a wówczas samorządy będą miały 2 lata na przeprowadzenie zmian. Koszty mają wziąć na siebie samorządy, a zmiany - choćby ulotek reklamowych firm zlokalizowanych przy takich ulicach - sami przedsiębiorcy.
Tylko w Pile takie sporne ulice są trzy. Wspomniana Mariana Buczka, Bohaterów Stalingradu oraz Olega Matwiejewa, pilota radzieckiego, który zginął nad Piłą w dniu wyzwolenia, czyli 14 lutego 1945 roku. Mieszkańcy ulicy nie chcą jednak oddać swojego bohatera. Nie dziwi się temu historyk Marek Fijałkowski, bo Matwiejewowi trudno odmówić zasług żołnierskich.
Z punktu widzenia mieszkańców Kaczor nie ma nic zdrożnego w nazwie nawiązującej do PRL. Osiedle 30-lecia PRL leży po sąsiedzku z placem Jana Pawła II. Wójt gminy już kilka lat temu chciał zmienić tę nazwę, ale bez skutku.
Takich pamiątek przeszłości w regionie jeszcze kilka zostało. Trzcianka ma problem z Mauzoleum na placu Pocztowym. Tu też zostali pochowani żołnierze Armii Czerwonej. Dziś miasto już rozpoczęło procedury, aby ich szczątki przenieść na cmentarz komunalny.
Z dekomunizacją nie będzie problemu w Złotowie. Tu uporano się już dawno. Jak to czasem bywa są miejsca czy ulice, które stosunkowo często nazwy zmieniały. Tak jest choćby z aleją Piasta w Złotowie.
Dzisiejsza opozycja obawia się o zasady dekomunizacji. Projekt zakłada bowiem, że to do wojewody należeć będzie ostatnie zdanie, a konsultować sporne nazwy będzie mógł z Instytutem Pamięci Narodowej lub z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. W uzasadnieniu projektu napisano, że ustawodawca nie może pozwolić na propagowanie symboliki komunistycznej, gdyż byłoby to demoralizujące dla społeczeństwa.