Mobbing w domu pomocy społecznej w Dębnie?

22.02.2016   Autor: Artur Maras
---

Do starosty pilskiego i kilku redakcji w Pile trafił list od pracowników z prośbą o interwencję. Lista rażących nieprawidłowości zdaniem autora jest długa. Pracownicy mają być m. in. mobbingowani i zastraszani. Dyrektor placówki jednak zarzuty odpiera.

Piszę anonimowo, gdyż obawiam się o swoje miejsce pracy, ale nie mogę patrzeć jak traktowani są mieszkańcy DPS Dębno” - Tymi słowami rozpoczyna się list napisany do naszej redakcji. Wynika z niego, że w Domu Pomocy Społecznej w Dębnie dzieje się źle...

W liście czytamy m.in., że "wizyty u lekarza odbywają się zaocznie, po prostu zamiast mieszkańca jedzie jego teczka z historią choroby. Czujemy się mobbingowani i zastraszani...". W innym fragmencie czytamy, że kiedy w DPSie pracowali więźniowie, mogli oni kontaktować się z podopiecznymi: "Doszło nawet do tego, że do naszych podopiecznych przychodziły paczki, które tak naprawdę były dla więźniów. Mieszkaniec przekazywał przesyłkę osadzonemu, w której były narkotyki. Tę sprawę uciszono i nikt nie ma prawa o niej mówić."

To jednak nie wszystkie zarzuty. Dyrekcja miała wspierać kampanię wyborczą jednego z kandydatów na burmistrza Łobżenicy, w ten sposób, że DPS miał rzekomo otrzymywać dary. "Ubrania oraz sprzęt rtv i meble jednak nie trafiły do mieszkańców domu, a do potencjalnych wyborców" – twierdzą autorzy listu. Zarzucają też dyrektorowi ośrodka, że woził panie z koła gospodyń wiejskich służbowym samochodem nad morze.

W anonimie czytamy też m. in. o tym, że za zgodą dyrektora jedna osoba łączy .dwie funkcje: głównego specjalisty ds. merytorycznych placówki i pielęgniarki kontraktowej. Kobieta miała także pracować, przebywając jednocześnie na zwolnieniu chorobowy w styczniu ubiegłego roku. Dyrektor wszystkim zarzutom kategorycznie zaprzecza.

- W tym anonimie zawarta jest nieprawda. Uważam, że przedstawione zarzuty są nieprawdziwe, szykanujące i wrzucające wszystkich pracowników do jednego worka. Czekam na audyt a także na wynik przeprowadzonej kontroli i wszelkich informacji udzieli pan starosta – komentuje Filip Perliński dyrektor DPS w Dębnie.

Bo i starosta pilski także otrzymał ten donos. I to nie pierwszy. Wcześniej do starostwa trafiły dwa takie anonimowe listy, po których natychmiast została przeprowadzona kontrola.

- Osobiście nie lubię anonimów, ale nie zmienia to faktu, że pod każdym kryją się emocje. W ślad za tego typu treścią, która jest uwiarygodniona datami oraz wydarzeniami wysyłam zespół kontrolno-audytorski. Czekam na wyniki i czekam na sprawdzenie zawartych w piśmie tez i w ślad za tym podejmuję decyzje personalne – mówi Franciszek Tamas starosta pilski.

Pierwsze kontrole wykazały uchybienia w placówce, ale nie tak duże, aby mówić o zmianach personalnych. Bo dotyczyły one nieprawidłowości dyscypliny i organizacji pracy, czy też ustalania systemu nagród. Teraz w placówce podległej starostwu zostanie zlecony trzeci już audyt.

- Jeżeli ktoś zwraca się do mediów, to jest to wyraz swego rodzaju bezradności, a jeżeli pracownicy czują się bezradni, to tego typu informacje powinny być rzetelnie jak najszybciej sprawdzone i zweryfikowane i jak pokazuje doświadczenie, takie donosy mają w sobie często ziarno prawdy – twierdzi Mateusz Ludewicz redaktor naczelny Tygodnika Pilskiego.

Tak było w przypadku Domu Pomocy Społecznej w Falmierowie, gdzie również w anonimach ówczesną dyrektorkę oskarżano m.in. o mobbing i nepotyzm. Po przeprowadzonym audycie dyrektorka straciła pracę i choć finalnie sąd przyznał rację kobiecie, to na stanowisko dyrektora nie została już przywrócona.

**

Sprostowanie do informacji

W związku z nieprawdziwą informacją, która ukazała się na portalu www.asta24.pl w dniu 22 lutego br. w artykule pt. ”Mobbing w Domu Pomocy Społecznej w Dębnie?” W zdaniu cyt. „Po przeprowadzonym audycie dyrektorka straciła pracę i choć finalnie sąd przyznał rację kobiecie to na stanowisko dyrektora nie została już przywrócona”, prosimy o jej sprostowanie w następujący sposób.: „Po przeprowadzonym audycie w DPS Falmierowo z Dyrektorem została rozwiązana umowa o pracę w trybie art. 52 Kodeksu pracy. W wyniku pozwu wniesionego do Sądu Pracy przez byłą Panią Dyrektor, została zawarta ugoda, polegająca na zmianie trybu rozwiązania umowy o pracę, na porozumienie stron. Rozwiązanie takie, wykazując dobrą wolę, zaakceptował Starosta Pilski.”

Agnieszka Matusiak, asystent starosty

Przeczytaj więcej o: dps dębno, mobbing dębno,

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group