Końca dobiegła akcja zbierania podpisów dla inicjatywy referendalnej w Krajence. Zebrano ich blisko 600. W gminie zawiązał się komitet mający na celu doprowadzenie do odwołania ze stanowiska burmistrza Stefana Kiteli.
Czy dojdzie do referendum? Odpowiedź na to pytanie poznamy za niecały miesiąc. - Pełnomocnik inicjatora referendum w dniu 10 marca przedłożył komisarzowi wniosek mieszkańców gminy Krajenka w sprawie przeprowadzenia referendum o odwołanie burmistrza miast i gminy Krajenka. Do wniosku zostały załączone wykazy osób popierających tę inicjatywę - tłumaczy Renata Kurzajczyk, dyrektor Krajowego Biura Wyborczego, delegatury w Pile.
Musiało ich być blisko 600, teraz komisarz wyborczy ma 30 dni na ich zweryfikowanie. Sprawdzeniu podlega autentyczność zawartych danych, takich jak adresy i numery PESEL popierających inicjatywę. Komisarz będzie też sprawdzał, czy inicjator referendum powiadomił o nim mieszkańców gminy w odpowiedni sposób. Jeżeli wniosek przejdzie weryfikację pozytywnie, referendum zostanie rozpisane najprawdopodobniej na 22 maja br. Aby było ważne, do urn będzie musiało pójść 2011 osób.