W sobotę oddział PTTK w Pile zaprosił pilskich turystów na wspólne spotkanie w plenerze.
Wczesnym rankiem na wodę zeszła grupa wodniaków na 10 kajakach, by Piławą i Gwdą dotrzeć po czterech godzinach na pilską Wyspę. Godzinę później 23. rowerzystów wystartowało, by przejechać (bagatela!) 42 kilometry. Nie gorsi byli piechurzy, których siła była w ilości. Ponad 200 dzieci, młodzieży i dorosłych w doskonałych humorach, z marzannami i wesołymi ozdobami na kapeluszach przebyło ośmiokilometrową trasę z parku przy Szkole Podstawowej nr 7 przez jezioro Piaszczyste na metę rajdu.
Na Wyspie odbyła się zasadnicza część tego spotkania. Wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe, wiosenne kubki. Dostali też gorącą grochówkę z kuchni polowej. Niestrudzone dzieciaki mogły się wyżyć w zabawach rekreacyjnych, a inni sprawdzili się we wcale niełatwym konkursie ekologiczno - krajoznawczym.
Głównym punktem programu były jednakże marzanny. Wesołe, kolorowe, ekologiczne, wykonane bez użycia tworzyw sztucznych i tkanin (choć niestety nie wszystkie) zostały wystawione, ocenione, a na koniec zrzucone z mostu do Gwdy, by wraz z zimą spłynąć do morza.
- Zima popłynęła, nawet słońce nam zaświeciło, a marzanny wyłowili kajakarze, by nie zanieczyszczać rzeki, a potem spalili je w ognisku, by tradycji stało się zadość – relacjonuje Joann Piotrowska, komandor Rajdu.
/źródło: PTTK Piła/
