Jak to zwykle bywa – przez przypadek odkryto w Pile legendarny tunel. Już na przełomie lat '70 i '80 ubiegłego stulecia, gdy budowano siedzibę ówczesnego komitetu partii, a dzisiejszego Invest-Parku, szeptano o tym, że budynek połączono ze znajdującym się po drugiej stronie rzeki budynkiem Urzędu Wojewódzkiego - tunelem.
Dziś już wiemy, że legenda z czasów komunistycznej Piły może okazać się prawdą szybciej niż myślimy. – Udało się natrafić na strop podziemnej pewnej konstrukcji, częściowo uszkodzony strop. Taka bardzo pobieżna lustracja wskazała na jakiś ciąg komunikacyjny. Trudno jest dokładnie określić wejście w punkcie A i w punkcie B, ponieważ są one zapewne w jakiś sposób ukryte, natomiast na razie udało się uchwycić jakieś miejsce pomiędzy tymi wejściami i od niego będzie można w przyszłości zapewne rozpocząć penetrację, przy czym obecnie miejsce to jest oczywiście zabezpieczone - opowiada dr Jarosław Rola, archeolog z Muzeum Okręgowego w Pile.
Głównie dla bezpieczeństwa potencjalnych poszukiwaczy przygód. Przypadkowo odnaleziony obiekt zostanie poddany badaniom. Niewykluczone, że zostaną podjęte także próby odsłonięcia tunelu. Niestety istnieje obawa, że ze względu na okres, w którym to przejście powstało, mogło ono zostać wykonane z materiałów słabej jakości, co może poważnie zagrozić bezpieczeństwu badających.
