Dla jednych nadzieja na nową jakość, dla drugich zaś poczucie, że nic się nie zmieni. Jakie są reakcje na zmianę w fotelu starosty. Eligiusz Komarowski budzi skrajne emocje.
- Panie starosto Tamas, dziękujemy, że pan odszedł - tak dziś rozpoczął konferencję prasową senator Mieczysław Augustyn.
Starosta Franciszek Tamas, złożył rezygnację, podczas ostatniej sesji. Radni ją przyjęli, powołując jednocześnie na fotel starosty pilskiego dotychczasowego etatowego członka zarządu powiatu pilskiego Eligiusza Komarowskiego. Nowy starosta ma już za sobą pierwsze dni pracy. – Wspólnie ze starosta Piechockim spotkaliśmy się z dyrektorami naszych wydziałów, przekazaliśmy nasze oczekiwania, wytyczne, wysłuchaliśmy propozycji osób zarządzających wydziałami - opowiada Eligiusz Komarowski, starosta pilski.
W najbliższych planach pozostają spotkania z dyrektorami placówek podległych i wypracowanie planu pracy. Planu, w który nie wierzą pilscy przedstawiciele Platformy Obywatelskiej. Dla poseł Janyski zmiana na stanowisku starosty pilskiego to porażka Porozumienia Samorządowego. – Niespójność wewnętrzna i niezgoda wewnętrzna prawdopodobnie w zakresie realizacji celów tego powiatu, sposobów zarządzania tym powiatem, więc uważam, że nic lepszego i nowego może nas nie spotkać - dodaje Maria Małgorzata Janyska, poseł PO.
Mimo tego liczą na lepszą współpracę, niż dotychczas. Bo do tej pory brakowało choćby dialogu z prezydentem Piły. – Nie potrzebuję żadnych gestów. Ja potrzebuję normalnej, codziennej współpracy, dowiadywania się o tym, że jest jakiś pomysł bezpośrednio od starosty, a nie z mediów - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.
Trochę inne opinie i nadzieje związane z objęciem nowego stanowiska przez Eligiusza Komarowskiego słychać w Wyrzysku, mieście w którym nowy starosta był radnym. Mieszkańcy Wyrzyska nie ukrywają także swego rodzaju satysfakcji z tego, że obecny starosta jest już czwartym pochodzącym z okolic Wyrzyska.
