Inicjatorzy referendum w sprawie odwołania burmistrza Krajenki dopięli swego. Odbędzie się ono 22 maja. Aby było one ważne, do urn musi pójść 2011 osób.
Burmistrz namawia, by zostać w domu. – Będę apelował do moich wyborców, aby 22 maja pozostali w domach i nie poszli głosować w ramach inicjatywy referendalnej - apeluje Stefan Kitela, burmistrz Krajenki
Losy referendum do ważyły się tan naprawdę do ostatniego dnia. Organizatorzy zebrali niewiele ponad 700 podpisów, co w związku z odrzuceniem części z nich przez komisarza wyborczego z powodów proceduralnych, dało wystarczającą liczbę. Zdaniem burmistrza te trudności związane były z tym, że we wniosku o referendum zawarte były nieprawdziwe informacje o działalności włodarza.
Komentarze
Zobacz także