Sadownik z wsi Grabionna w powiecie pilskim na swoim terenie znalazł skarb. I to prawdziwy skarb. Bransolety i narzędzia sprzed 3 tysięcy lat, prawdopodobnie po renowacji trafią do Muzeum Okręgowego w Pile.
Skarb spoczywał w ziemi, w sadzie we wsi Grabionna. - Zmieniałem wraz z synem nasadzenia w sadzie, syn wykopywał słupki i wykopał coś metalowego. Wiedziałem, że nie jest uchwyt od wiadra, ani nic mi znajomego, no pomyślałem, że to może jest coś cennego - opowiada Krzysztof Dułak, sadownik z Grabionnej.
Znalezisko zabezpieczył i powiadomił znajomego historyka. Ten potwierdził jego przypuszczenia. Skarb jest cenny i pochodzi najprawdopodobniej z epoki brązu i żelaza. Przedmioty znalezione w ziemi związane są z kulturą pomorską. Mogły to być ofiary dla jakiegoś bóstwa. - Są to naszyjniki i bransolety, grot oszczepu oraz przedmioty związane z uprzężą końską, a także żelazna siekierka i sierp - tłumaczy dr Jarosław Rola, archeolog z Muzeum Okręgowego w Pile.
To rzadkie znalezisko. Nie często się zdarza, że takie przedmioty się trafiają i w takim zestawieniu. - Muzeum Okręgowe w Pile wystąpiło o przekazanie w depozyt tej kolekcji i istnieje realna szansa, że decyzją wojewódzkiego konserwatora zabytków te przedmioty zostaną nam przekazane - twierdzi Ziemowit Niedźwiecki, dyrektor Muzeum Okręgowego w Pile.
Krzysztofowi Dułakowi należy się nagroda. Już o nią wystąpił wojewódzki konserwator zabytków w Poznaniu.
