W Trzciance brakuje mieszkań socjalnych. A ich lokatorzy często zalegają z płaceniem czynszu. Łączna kwota zadłużenia to ponad 236 tysięcy złotych. O tym problemie dyskutowali radni podczas minionej sesji rady miejskiej.
- Mamy świadomość że jest to drogie, mamy świadomość że czynsze wcale nie są niskie, ale biorąc pod uwagę interes gminy, jeśli powstają mieszkania, to one na naszym terenie zostaną i zostają. Części mieszkańców na pewno się warunki poprawią, a równocześnie i na to też liczymy, że część mieszkańców substancji komunalnej przejdzie do pomieszczeń innych i to będzie nazwijmy to zyskiem naszego bilansu mieszkaniowego - tłumaczy Edward Joachimiak, przewodniczący Rady Miejskiej Trzcianki.
Gmina liczy na to, że Trzcianeckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, które ma w niedalekiej przyszłości wybudować nowy blok przy ulicy Konopnickiej i adaptować na mieszkania byłego internatu uleczy deficyt mieszkaniowy. Nie zmieni się jednak liczby mieszkań komunalnych. Na chwilę obecną o gminne mieszkanie złożonych jest ponad 70 wniosków. I choć miasto jest właścicielem i współwłaścicielem niemal 800 takich lokali, to wciąż ta liczba jest za mała.
