Mieszkanka Wałcza została ofiarą oszusta podającego się za policjanta. Wkręcona w grę pozorów starsza pani miała przekazać kwotę 22 tysięcy złotych.
Mieszkanka Wałcza padła ofiarą oszusta podającego się za policjanta. W tym tygodniu kobieta odebrała telefon, w którym słychać było przeraźliwy płacz i szloch kobiety. Kobieta podająca się za jej córkę powiedziała, że uczestniczyła w wypadku drogowym, a jej wnuk trafił do szpitala. W związku z tym została zatrzymana przez policję, przebywa w areszcie i potrzebuje 22 tysięcy złotych na „wykup”. Po czym zakończyła rozmowę.
- Do wałczanki ponownie zadzwonił telefon. Tym razem zatelefonował mężczyzna podający się za policjanta i potwierdził rzekomą sytuację. Starsza pani, kiedy otrzymała telefoniczne potwierdzenie od policjanta-oszusta zgodziła się na przekazanie pieniędzy - relacjonuje sierż. sztab. Beata Budzyń, rzecznik prasowy wałeckiej policji.
Kobieta nie posiadała całej kwoty, ale przekazała sprawcy 2 tysiące złotych. Po czym dopiero skontaktowała się z rodziną. Wówczas zorientowała się, że padła ofiarą przestępstwa.
Policjanci szukają oszustów. - I apelujemy, zanim przekażemy nieznajomym pieniądze, skontaktujmy się jak najszybciej z członkiem rodziny, który rzekomo potrzebuje pieniędzy. Ponadto pamiętajmy, że policjanci nigdy i pod żadnym pozorem nie zwracają się z prośbą o przekazanie jakichkolwiek kwot pieniędzy. Tego rodzaju sytuacje są dowodem na to, że mamy do czynienia z oszustami - ostrzega sierż. sztab. Beata Budzyń.