Coraz więcej kamer w Trzciance? Mieszkańcy na TAK

29.06.2016   Autor: Klaudia Michalska
---

Jest ich kilkanaście, ale to za mało, ponadto nie zawsze patrzą tam, gdzie są potrzebne – mowa o kamerach monitoringu miejskiego w Trzciance. Ten, choć jeszcze nie jest doskonały, już przynosi korzyści.

W Parku Ryb Słodkowodnych, w Parku 1 Maja czy od niedawna na placu Kościuszki w Trzciance pojawia się coraz więcej kamer monitoringu miejskiego. Edward Prusak mieszkaniec ulicy Dąbrowskiego uważa jednak, że takich obserwowanych przez Straż Miejską miejsc powinno być w mieście więcej. Po meczu Polska – Ukraina zauważył, że jego samochód stojący na parkingu pod blokiem został zniszczony.

- Przechodziłem rano i zauważyłem, że ktoś mi wskoczył na dach samochodu. Zdusił to wszystko, te okna tam. Dobrze, że nie wpadł z tym oknem razem do środka auta - opowiada Edward Prusak, mieszkaniec Trzcianki.

Choć przy budynku w którym mieszka poszkodowany znajduje się kamera, nie zarejestrowała ona zdarzenia. Monitoring jest bowiem skierowany tylko w jednym kierunku i nie obejmuje parkingu. Mniej szczęścia miał wandal, którego złapało oko miejskiego monitoringu. Kamera na placu Kościuszki już chwilę po zamontowaniu zarejestrowała moment zniszczenia zegara słonecznego.

- Jeden z naszych pracowników zauważył to zniszczenie. My natomiast zaraz sprawdziliśmy to na monitoringu, który niedawno został zainstalowany i w wyniku tego sprawdzenia na tym monitoringu można powiedzieć ujawniono osobę, którą najprawdopodobniej dokonała tego zniszczenia - tłumaczy Mariusz Rozpłoch, komendant Straży Miejskiej w Trzciance.

Po wycenieniu zniszczeń sprawa zostanie skierowana do trzcianeckiej prokuratury. To już drugi taki przypadek dewastacji zegara słonecznego, który na placu Kościuszki jest od dwóch miesięcy. Burmistrz Krzysztof Czarnecki zdaje sobie sprawę z jak bardzo monitoring jest potrzebny i z kamerami ma zamiar wyjść poza granice miasta.

- Mamy sygnały nie tylko z jednej części miasta, ale też na wsiach pokazują się takie momenty, że następuje wandalizm lub też podrzucanie śmieci, nieczystości. Chcielibyśmy te miejsca objąć monitoringiem. I te osoby które nieodpowiednio się zachowują wyłapać i pokazać im że jednak tak nie powinni postępować - mówi Krzysztof Czarnecki, burmistrz Trzcianki.

Obecnie w Trzciance znajduje się kilkanaście kamer monitoringu miejskiego. Nagrania nie są jednak oglądane na bieżąco, a tylko w momencie gdy coś się wydarzy. Burmistrz chce w przyszłości to zmienić i utworzyć sieć, która kamer miałaby być pod obserwacją całodobowo, co pozwoli na natychmiastową reakcję straży miejskiej. Kolejne kamery pojawią się w przyszłym roku w rejonie placu Pocztowego.

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group