Czy Złotów jest miastem ludzi przedsiębiorczych – na to pytanie próbowali odpowiedzieć goście debaty zorganizowanej przez burmistrza. Eksperci to przede wszystkim przedsiębiorcy, którzy na co dzień borykają się z wieloma problemami, jednak z powodzeniem prowadzą swoje interesy.
Jednym z gości debaty był młody, zaledwie dwudziestodwuletni biznesmen, który pierwszy duży sukces odniósł w wieku osiemnastu lat. Michał Alczyszyn działa w branży sprzedaży bezpośredniej, szkoli także młodych ludzi w zakresie motywacji i kształtowania postaw koniecznych do tego, aby odnieść sukces.
– Ze statystyki wynika, że 95% ludzi nie realizuje swoich celów w życiu, nie jest zadowolonych z tego co posiada, ale wszystko chce. Tylko 5 % ludzi wychodzi ze strefy komfortu, czyli poza szereg i próbuje coś zmienić. Ja szukam i kierunkuje te 100% ludzi, żeby jak najwięcej wchodziło w te 5% i 5% było za chwile dziesięcioma, piętnastoma. To tego zmierzam, żeby tym młodym ludziom się chciało. Macie mój przykład, ja nie miałem, a chciałem, miałem tylko uśmiech, energię i chciałem i nie patrzyłem na tych wszystkich, którzy hejtowali, bo oni dalej nie mają, a ja już coś mam - tłumaczy Michał Alczyszyn.
Dyskusja ta miała jednak przede wszystkim wskazać potencjał miasta w kreowaniu przedsiębiorczości i drogi, które mogą dopomóc w jej rozwijaniu.
- Na pewno te dyskusje zainspirowały mnie do tworzenia rad młodzieżowych, uwzględnienie w jeszcze większym stopniu głosu młodzieży, stworzenie pewnego forum, o czym już myślałem, do dyskusji, może ta wspólna grupa zakupowa, o której mówił jeden z rozmówców - dodaje Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
Chodzi i grupę przedsiębiorców, która wspólnie mogłaby negocjować niższe ceny np. energii elektrycznej. Jednak słowem, które podczas debaty padło wielokrotnie i to odmienione przez wszystkie przypadki, jest „pomysł”. Wygląda bowiem na to, że bez pomysłu na biznes, żadne pieniądze i nawet największa determinacja nie pomogą.