Policja w Pile zatrzymała kieszonkowca. Pilanin w ostatnim czasie ukradł łącznie 17 portfeli. 26-latek był ścigany też do odbycia kary za poprzednie przestępstwa.
Sprawca został schwytany na gorącym uczynku, po tym jak napadł na pracowników piekarni. Wykorzystując nieuwagę ukradł dwa portfele z pieniędzmi, dowodami osobistymi i kartami bankomatowymi. Poszkodowani zgłosili sprawę policji, a ta natychmiast rozpoczęła poszukiwania sprawcy. Podejrzanego zauważyli na ul. Sikorskiego, gdy jechał rowerem. 26-latek gdy zauważył mundurowych szybko zszedł z roweru i zaczął chować coś do torebki.
- Jak się okazało był on poszukiwany przez Prokuraturę Rejonową w Pile celem ustalenia miejsca pobytu. Mężczyzna posiadał przy sobie rzeczy skradzione w piekarni, a także nieduże ilości amfetaminy i marihuany. Jak się później okazało przewoził nie tylko ukradzione portfele, ale także amfetaminę oraz marihuanę - informuje kom. Andrzej Latosiński z biura prasowego pilskiej policji.
26-latek kradł w różnych instytucjach i punktach handlowych. Zabierał portfele i telefony komórkowe, a do robienia drobnych zakupów korzystał ze skradzionych kart zbliżeniowych.
Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Już trafił do Zakładu Karnego, bo wystawiono za nim nakaz doprowadzenia przez Sąd Rejonowy w Pile do odbycia kary za wcześniejsze przestępstwa.