„Dopiero co skończył się remont, a tu takie coś” – skarżą się mieszkańcy Złotowa publikując zdjęcia na portalach zalanej promenady nad jeziorem Baba. Ulewne deszcze padające przez zaledwie kilka dni, sprawiły że ścieżką nie da się przejść. Czy zatem pieniądze wydane na remont dosłownie poszły w błoto?
- Projekty powinny to przewidywać, autorami projektów są osoby, które mają odpowiednie uprawnienia i powinni przewidywać takie sytuacje. Ostatnia inwestycja, która została wykonana dotyczyła tylko wymiany nawierzchni, nie zmieniała poziomu wysokości danej ścieżki - mówi Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
Burmistrz Złotowa uważa ostatnie opady deszczu za anomalię, której projekt nie przewidział. Według niego sam fakt założenia promenady w tym miejscu był błędem, pomimo wykonanych pomiarów deszczu na tym terenie nic nie wskazywało na wystąpienie tak wysokiego poziomu wody. Burmistrz zapowiedział, że zostaną wykonane prace mające na celu podniesienie powierzchni zalanych terenów tak, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.