Ucieczka–Flucht – taki tytuł nosi niecodzienny spektakl dokumentalny. Aktorzy Teatru Gdynia Główna oraz Das Letzte Kleinod opowiadają historie wojenne. Przedstawienie oparte jest na wspomnieniach starszych ludzi, którzy podczas II wojny światowej znaleźli się po różnych stronach linii frontu.
- W tych historiach jest dużo emocji. Staraliśmy się też, by nasi aktorzy poznali swoich bohaterów, by w ten sposób nie tylko mogli pogłębić wiedzę o postaciach, które grają, ale też wczuć się w te emocje - opowiada Ida Bocian z Teatru Gdynia Główna.
Bo ci bohaterowie spektaklu w reżyserii Jensa-Erwina Siemssena nie zawsze od razu otwierali się na snucie wspomnień. Czasem zaczynali od słów, „to było dawno...”, „nic nie pamiętam”, a później, w miarę nabierania ufności pojawiały się w ich opowieściach emocje, wracały lęki, była też namiętność, a nawet powracał we wspomnieniach kolor i zapach... I właśnie to wszystko aktorzy niemieckiego teatru Das Letzte Kleinod oraz polskiego Teatru Gdynia Główna starali się oddać w tej trudnej opowieści o przesiedleniu, migracji i ucieczce przed frontami II wojny światowej. Pilska publiczność spektakl obejrzała na torach kolejowych przy ulicy Pomorskiej. Wagony stacyjne były bowiem sceną do rozgrywania trudnych i pełnych emocji scen. Przedstawienie „Ucieczka-Flucht” będzie pokazywane w sumie w dziesięciu miastach Polski i Niemiec. W Pile współorganizatorem przedsięwzięcia było Regionalne Centrum Kultury.
