Niebezpieczna wizytówka miasta. Tak o promenadzie w Złotowie mówią mieszkańcy. Brak ścieżki rowerowej powoduje duży kłopot w ruchu pieszych i cyklistów. Rozwiązania szukają samorządowcy.
Złotowska promenada. Miejsce chętnie odwiedzane przez spacerowiczów i cyklistów. Niestety, często ci drudzy zapominają o pieszych i z szybką prędkością pokonują slalomy, omijając osoby starsze i dzieci. A to bywa niebezpieczne.
Promenada ma tylko jeden chodnik, bez wyznaczonego pasu dla cyklistów. To powoduje że rowerzyści nie mają wyboru...jadą tą samą drogą co idą piesi. Często także sami spacerowicze nie zachowują ostrożności, dlatego policja apeluje do obydwu grup...
– W minionym roku i od początku tego roku nie odnotowaliśmy na promenadzie żadnych zdarzeń w ruchu drogowym. Natomiast chciałbym zaapelować do pieszych i rowerzystów o wzajemny szacunek i rozwagę w trakcie poruszania się w tym miejscu, ponieważ jest to teren rekreacji i powinniśmy dążyć do tego, aby bezpiecznie na nim wypoczywać – mówi sierż. sztab. Maciej Forecki, rzecznik prasowy KPP w Złotowie.
Pomysł na pokonanie problemu jaki panuje na promenadzie proponuje sam burmistrz Adam Pulit. W Złotowie, miałaby powstać druga, alternatywna promenada.
– Rozdzielimy ruch pieszy i rowerowy na promenadzie poprzez wymalowanie linii wskazującej w jakich obszarach mają poruszać się poszczególni uczestnicy. Padały różnego rodzaju pomysły, typu ograniczania prędkości, ale nie możemy wymagać od rowerzystów liczników, ani tworzenia prawa, które potem trudno byłoby wyegzekwować – mówi Adam Pulit, burmistrz Złotowa.
Czy powstanie specjalna ścieżka rowerowa czy na tej obecnej staną znaki ograniczenia prędkości?
Ciężko powiedzieć. Mieszkańcy Złotowa są jednak przekonani że miasto znane z zamiłowania do rowerów powinno być bezpieczne. Zarówno dla miłośników dwóch kółek jak i dla pieszych.