W Pile nie zostaną otwarte wszystkie planowane kierunki na uczelniach wyższych. Wszystkiemu winny jest coraz bardziej odczuwalny niż demograficzny. Postanowiliśmy sprawdzić jak przebiega w Pile rekrutacja oraz na jakie kierunki są jeszcze wolne miejsca.
Puste sale wykładowe póki co czekają na studentów. Tych z roku na rok jest coraz mniej. Choć rekrutacje w większości pilskich uczelni dobiegają końca to dla spóźnialski jest jeszcze sporo miejsc.
- Na chwilę obecną studenci mogą zapisywać się na studia pierwszego i drugiego stopnia na kierunek ekonomia, obszar, administracja i zarządzanie publiczne, ekonomia menadżerska, gospodarka i administracja publiczna oraz logistyka i ekonomika transportu - mówi Natalia Gelert, koordynator Wydziału Gospodarki i Techniki w Pile, Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy.
Tak jest na Wyższej Szkole Gospodarki z Bydgoszczy, która przyszłych studentów, chce także skusić szeroką gamą podyplomówek jak integracja sensoryczna czy oligofrenopedagogika. Niestety mimo często ciekawych czy też dostosowanych do lokalnego rynku pracy kierunków, uczelniane ławy coraz trudniej zapełnić.
- Rok rocznie borykamy się z wieloma problemami związanymi z naborem jeżeli chodzi o nabór studentów na studia. W tym roku muszę powiedzieć z umiarkowanym optymizmem, że nie wygląda to wcale aż tak źle. Na 12 kierunków stacjonarnych, które posiadamy udało nam się otworzyć 11 - tłumaczy Ryszard Bania, prorektor ds. dydaktyki i studentów PWSZ w Pile.
Największą popularnością cieszą się takie kierunki jak filologia angielska, fizjoterapia, a także te inżynierskie oraz studia drugiego stopnia z zakresu pracy socjalnej. Już teraz wiadomo, że na PWSZ w Pile w tym roku wybierze się około sześćset nowych żaków. Mimo to w szkole nie udało otworzyć się politologii, która z każdym rokiem traciła na zainteresowaniu studentów. W trybie zaocznym uda się uruchomić trzy kierunki. Sam wybór miejsca i kierunku studiów niejednym spędza sen z powiek. Zainteresowani kierunkami środowiskowymi czy informatyką mogą wybrać się na Zamiejscowy Ośrodek UAM w Pile. Jego sztandarowym kierunkiem ma być gospodarka wodna.
- Na ten kierunek w dalszym ciągu prowadzimy nabór na studia licencjackie i studia magisterskie. W dalszym ciągu jest też nabór na studia podyplomowe na informatykę stosowaną. Zrezygnowaliśmy z naboru na turystykę i rekreację mimo oczywistego potencjału regionalnego - wyjaśnia dr Michał Paweł Owsianny, zastępca dyrektora Zamiejscowego Ośrodka Dydaktycznego UAM.
Bo mimo oczywistych korzyści ze studiowania takich jak solidne wykształcenie i poszerzenie horyzontów - nie gwarantują one zdobycia pracy. Póki co pilskie uczelnie jakoś sobie radzą z niżem demograficznym. Problem może pojawić się za kilka lat, gdy zacznie on wchodzić w decydującą fazę, a pilskie uczelnie mogą zacząć świeci pustkami.