Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się 36-letni mieszkaniec gminy Chodzieży. Jechał samochodem, mając prawie 2 promile alkoholu w organizmie i doprowadził do dachowania auta. W samochodzie znajdowała się dwójka dzieci. Na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
Do zdarzenia doszło w niedzielę przed południem na drodze wojewódzkiej nr 193 w pobliżu miejscowości Pietronki w powiecie chodzieskim.
Z wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący samochodem osobowym reanult, 36 letni mieszkaniec gminy Chodzież nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg, a następnie przejechał przez przeciwległy pas ruchu i dachował w rowie.
Samochodem podróżowało dwoje małoletnich dzieci w wieku 6 i 14 lat, z których jedno przewożone było bez fotelika ochronnego.
- Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało, że kierujący miał niemalże 2 promile alkoholu w organizmie. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Kierującemu pojazdem zostało zatrzymane prawo jazdy, jak również w związku z uszkodzeniami pojazdu dowód rejestracyjny. Nieodpowiedzialnemu kierowcy za jazdę w stanie nietrzeźwości może grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności - informuje rzecznik chodzieskiej policji.
