Mieszkańcy gminy Zakrzewo bez wody. Kilka miejscowości miało problemy z jej dostawami przez suszę i obniżenie się jej poziomu. Głównym problemem jest jednak przestarzała infrastruktura wodociągowa.
To właśnie głównie przez tę, niemalże 40–letnią hydrofornię, mieszkańcy sześciu miejscowości w gminie Zakrzewo mieli niedawno problemy z dostawami wody. Interweniować musieli strażacy, którzy w zbiornikach dostarczali świeżą wodę. W tym regionie dużym kłopotem jest przestarzała infrastruktura wodociągowa. Jednakże na fakt, że mieszkańcy Nowej Wiśniewki, Prochów, Ługów, Czernic, Głomska oraz Starej Wiśniewki wody w kranie mieli mało, albo wcale, złożyło się kilka innych czynników.
- Było to spowodowane tak naprawdę większym poborem wody w czasie miesięcy takiej suszy. I też myślę , że to było spowodowane tym, że po prostu w ostatnich latach było mało wody. Nie jesteśmy jeszcze pewni, czy to nie wpłynęło również na jakieś tam prace wokoło tych miejscowości, że po prostu ktoś jakieś dodatkowe odwierty robił – mówi Edmund Kabattek, kierownik Gminnego Zakładu Komunalnego w Zakrzewie.
Odwierty zrobiły za to na pewno władze gminy, obniżając głębokość pompy w hydroforni o około 18 metrów. Co więcej, uruchomiono dodatkową studnię, która przez ostatnie 25 lat nie była w ogóle eksploatowana. Ma to pomóc, w unormowaniu sytuacji, bo w tych miejscowościach są zwierzęta hodowlane, które potrzebują dużej ilości wody. Mimo tego, w dalszym ciągu...
- Brakuje wody. Teraz niby opuścili tą pompę głębiej, ale jest tylko czynna w tej chwili jedna studnia na trzy istniejące. Także dwie są tak jakby nieczynne. I to jest od lat 70–tych, w których to było uruchomione i od tego czasu tam dalej nic nie jest robione – stwierdza Andrzej Massel, sołtys Starej Wiśniewki.
Po tegorocznych problemach ma być robione, i to niedługo. Jeżeli w budżecie gminy znajdą się odpowiednie środki, to już w przyszłym roku ma nastąpić gruntowny remont hydroforni oraz odwiert nowej studni.