Żołnierzy Wyklętych, czy Władysława Bartoszewskiego? Nadal nie wiadomo, czyje imię będzie nosić nowe rondo przy ulicy Bydgoskiej. Obie propozycje wzbudzają spore emocje i mają zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników.
Nowe rondo powstało przy okazji remontu i przebudowy ulicy Bydgoskiej. I mimo że wygląda niepozornie, to jego nazwa wzbudza silne emocje. Pojawiły się dwie koncepcje. Komitet Obrony Demokracji zaproponował imię Władysława Bartoszewskiego, a Pilscy Patrioci – Żołnierzy Wyklętych. Opinie dotyczące obu propozycji, są podzielone.
- Bartoszewski ostatnio chyba bardziej zapomniany. Należy mu się.
- Władysława Bartoszewskiego, ja bym wybrała na przykład. No mam sentyment do tego człowieka. I uważam, że jest godną postacią do tego, aby go zapamiętać.
- Żołnierze Wyklęci, koniecznie. No ja jestem patriotką. Całym sercem jestem za tym, modlę się za nich. Jestem całym sercem za tym, żeby było żołnierzy wyklętych rondo.
- Przez tyle lat jakoś źle o nich mówiono, ignorowano, a to jednak byli bohaterowie - tak całą sprawę komentują sami pilanie.
Dla środowisk kibicowskich i patriotycznych Żołnierze Wyklęci, w ostatnich latach stali się bohaterami. Symbolami niezłomności, walki o niepodległość Polski, a także sprzeciwu przeciwko porządkowi, który zapanował w Polsce po II Wojnie Światowej. Pilscy Patrioci od dłuższego już czasu angażują się w akcje mające na celu kultywowanie pamięci o nich. Nazwanie ronda ich imieniem ma stanowić kolejny przejaw takiego działania.
- Działamy w Pile już od 4 lat, organizując pilskie dni pamięci Żołnierzy Wyklętych. Organizujemy marsze w tym programie oraz bieg tropem wilczym. Nazwa ronda Żołnierzy Wyklętych zostanie na lata , na długie lata w Pile. W ten sposób mieszkańcy Piły będą zawsze o nich pamiętać, pielęgnować tę pamięć i myśleć. Będą z nimi - mówi Damian Jagła, przedstawiciel Pilskich Patriotów.
To, że są z nimi, miała pokazać sonda, która kilka dni temu zakończyła się na jednym z pilskich portali. Internauci głosowali nad dwiema wspominanymi już propozycjami. Zainteresowanie sondą, a także sama liczba oddanych głosów, niezwykle zaskoczyły właściciela portalu, bo z lokalnego wydarzenia, zyskała wymiar ogólnopolski.
- Jestem zaskoczony przede wszystkim liczbą oddanych głosów. Chociaż później ,z perspektywy czasu, jak tak patrzyłem, to można się było tego spodziewać bo jedna i druga strona zaangażowały swoje ogólnopolskie środki. Zanim to wszystko się zaczęło, zanim rzeczywiście te 90 tysięcy głosów zostało oddanych, to tak naprawdę więcej niż mieszkańców Piły jest, to wszystko też mniej więcej miało takie same proporcje - komentuje Krzysztof Kuźmicz, redaktor naczelny portalu twoja.pila.pl
" target="_blank">
Czyli około 65 do 35 na korzyść Żołnierzy Wyklętych. Jednakże fakt, że w sondzie wzięło udział więcej osób niż jest mieszkańców w Pile, wzbudza pewne kontrowersje. Tak samo jak to, że obie strony zangażowały do głosowania osoby w Pile nie mieszkające oraz nie mające nic wspólnego z miastem.
- Wynika z tego, że o nazwie dla ronda w Pile decydowały osoby spoza Piły, tak? A wydaje mi się, że to pilanie powinni mieć wpływ na to, jak nazywać się będzie rondo w ich mieście. Dlatego też tę sondę należy traktować jako próbę wywarcia wpływu, nacisku na radnych Rady Miasta Piły - stwierdza Jagoda Oburota z Urzędu Miasta Piły.
A decyzję odnośnie nadania nazwy rondu na Bydgoskiej, radni najprawdopodobniej podejmą w grudniu. Sonda dobitnie pokazała, że sprawa wzbudza ogromne zainteresowanie i spore emocje. Teraz wszystko pozostało w rękach radnych, a zwolennicy zwycięskiej opcji zapewne mają nadzieję, że wyniki głosowania będą mieć wpływ na ich decyzję.
