Pilscy kryminalni zatrzymali cztery osoby trudniące się przestępczością narkotykową. Łącznie policjanci przejęli prawie 1,5 kilograma narkotyków.
Wszystko zaczęło się od zatrzymania do kontroli samochodu, którym podróżowała dwójka mieszkańców Piły. Podczas kontroli mundurowi znaleźli w bagażniku auta torbę z workami strunowymi, w których znajdowały się poporcjowane narkotyki: marihuana i amfetamina. Okazało się jednak, że kierowca kontrolowane auta jest w posiadaniu jeszcze większej ilości niedozwolonych środków. Policjanci znaleźli je na Cmentarzu Komunalnym w Pile.
- Tam w skrzynce przy jednym z grobów policjanci znaleźli amfetaminę o wadze blisko 60 gram. Od mężczyzny funkcjonariusze na poczet przyszłych kar zabezpieczyli pieniądze w kwocie około 4300 zł - informuje Magdalena Marchwant, rzeczniczka pilskiej policji.
Działania kryminalnych na tym się jednak nie skończyły. Kolejne narkotyki znaleziono w mieszkaniu znajomego kierowcy - 63-letniego mieszkańca Jastrowia.
Cała trójka została zatrzymana i usłyszała zarzuty posiadania narkotyków. Kierowcy i pasażerce za posiadanie znacznej ilość narkotyków grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Na wniosek pilskich śledczych wobec całej trójki prokurator zastosował dozór policyjny.
W ręce policji wpadł również mężczyzna, który zaopatrywał w narkotyki zatrzymane wcześniej osoby. Śledczy ustalili, że jest to 28-letni mieszkaniec powiatu złotowskiego. Co prawda w czasie przeszukania jego posesji policjanci znaleźli tylko niewielkie ilości amfetaminy, to jednak udało im się ustalić, że znacznie większą ilość środków odurzających ukrył on w lesie. Okazało się, że zakopał tam ponad kilogram amfetaminy.
Od mężczyzny funkcjonariusze także zabezpieczyli kilka tysięcy złotych na poczet przyszłych kar. Usłyszał on zarzut uczestniczenia w obrocie ponad 2 kg (znacznej ilości) amfetaminy i marihuany za co grozi mu od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna trafił do aresztu na 3 miesiące.
