Kresowianin Stanisław Srokowski gościł w Pile. Pisarz, dramaturg i krytyk filmowy dużą część swojej twórczości poświęcił wspomnieniom Kresów oraz relacjom polsko-ukraińskim. W swoich książkach opisuje swoje szczęśliwe do pewnego momentu dzieciństwo na kresach oraz horror jaki podczas rzezi i wypędzeń przeżył on i inni Polacy.
- Proszę pamiętać, że na Kresach przed wojną mieszkało 30 narodów, m. in. Żydzi, Rosjanie, Słowacy, Czesi, Rumuni, Bułgarzy itd. Ta kotłowanina narodów jakoś między sobą się układała. To było zupełnie przyzwoite życie. Pamiętam swoje wspaniałe dziecinne życie, kiedy miałem przyjaciela żyda i przyjaciela Ukraińca i przez pewien czas były to piękne i cudowne chwile - mówi Stanisław Srokowski
Te nie trwały jednak długo. Jako młody chłopiec Stanisław Srokowski przeżył mordy na Polakach dokonywane przez ukraińskich nacjonalistów. Wypędzony z Kresów w 1945 roku. Makabryczne wspomnienia z tamtych czasów opisuje w swoich książkach. Jedna z nich pt. "Nienawiść" zawiera opowiadania, na podstawie których powstał scenariusz filmu "Wołyń" Wojciecha Smarzowskiego. W spotkaniu z kresowianinem brało udział wielu uczniów i studentów którzy mogli poznać bezpośrednią relację świadka tamtych wydarzeń.
