Policjanci Wydziału Kryminalnego złotowskiej komendy zidentyfikowali i zatrzymali 26-latka podejrzanego o napad na sklep. Mężczyzna grożąc przedmiotem przypominającym broń ukradł z kasy ponad 2 tysiące złotych. Podejrzanemu grozi teraz do 12 lat pozbawienia wolności.
21 grudnia br. po godzinie 15:00 dyżurny z Komendy Powiatowej Policji w Złotowie został powiadomiony o napadzie na jeden ze sklepów spożywczych w Złotowie. Ze zgłoszenia wynikało, że zamaskowany mężczyzna, przedmiotem przypominającym pistolet, sterroryzował kasjerkę i zażądał wydania pieniędzy. Napastnik zabrał gotówkę w kwocie ponad 2 tysięcy złotych, po czym uciekł.
Na miejsce natychmiast zostali wysłani policjanci, którzy rozpytali ekspedientkę sklepu. Z jej relacji wynikało, że napadu dokonał młody mężczyzna ubrany w granatową kurtkę, jeansowe niebieskie spodnie, czarne buty sportowe z białą podeszwą oraz czarną kominiarkę, którą miał naciągniętą na twarz.
Funkcjonariusze na miejscu zabezpieczyli ślady kryminalistyczne, przesłuchiwali świadków analizowali
wszystkie wątki i ślady związane ze zdarzeniem.
Zebrane w sprawie informacje pozwoliły na wytypowanie, jako mogącego mieć związek z napadem, 26-letniego mieszkańca gminy Lipka. Zabezpieczone w sprawie dowody pozwoliły na przedstawienie mężczyźnie zarzutu rozboju, za co może mu grozić nie mniej niż 2 lata więzienia.
Trzy godziny po napadzie złotowscy kryminalni zapukali do jednego z domów znajdującego się na terenie gminy Lipka, gdzie zatrzymali 26-latka podejrzewanego o napad. Zabezpieczyli też odzież i część skradzionych pieniędzy. Blisko połowę zrabowanej kwoty mężczyzna zdążył wydać na odzież, alkohol i fajerwerki. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Śledczy z Wydziału Kryminalnego na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili podejrzanemu zarzut rozboju. Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 12 lat. 26-latek był już wcześniej notowany przez złotowskich policjantów, między innymi za przestępstwa przeciwko mieniu. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
źródło i fot. KWP Poznań
