Sześć osób bez dachu nad głową i straty sięgające nawet kilkuset tysięcy złotych - to wstępny bilans nocnego pożaru w Trzciance.
Tuż po godzinie trzeciej w nocy doszło go groźnego pożaru w prywatnym budynku mieszkaniowo-usługowym znajdującym się przy nowej plaży, nad jeziorem Sarcz w Trzciance.
- Po dojeździe na miejsce okazało się, że cały budynek, poddasze w zasadzie tego budynku objęte jest ogniem. Przed przyjazdem straży sześć osób, które tam zamieszkiwało samodzielnie opuściło
pomieszczenia - mówi kpt. Arkadiusz Żyliński, zastępca dowódcy JRG PSP w Trzciance.
Budynek został przeszukany. Strażacy nie znaleźli innych lokatorów. Wynieśli z pomieszczeń butle gazowe.
Ogień na poddaszu zauważył jeden z lokatorów, który szykował się do pracy. Zaalarmował resztę mieszkańców i wszyscy opuścili budynek zanim ogień rozprzestrzenił się na dobre.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że prawdopodobnie budynek zamieszkiwany był przez obywateli Ukrainy, pracujących na terenie powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. Niewykluczone, że mieszkali w tym spalonym domu.
Na miejscu strażacy nadal dogaszają i zabezpieczają pogorzelisko. Właściciel budynku liczy starty które mogą wynieść nawet kilkaset tysięcy złotych. Przyczyna pożaru jak dotąd nie jest znana.