Termometry od kilku dni wskazują temperaturę poniżej zera, co może być zgubne w skutkach dla osób bezdomnych. Ci mają w Złotowie do dyspozycji noclegownię, nie wszyscy jednak chcą z niej skorzystać.
Budynek przy ul. Hubego w Złotowie przez cały rok daje schronie bezdomnym ze Złotowa i okolicy, kiedy nastają mrozy panuje tu szczególny ruch. Noclegownia już teraz jest przepełniona.
– Noclegownia jest przystosowana do przyjęcia dwudziestu osób, w tej chwili mamy 22 łóżka i one są zajęte, a oprócz tego w ten weekend mieliśmy 25 osób. Policja przywiozła osoby, które wymagały zaopiekowania się na noc, przyjęliśmy te osoby, mogły spędzić na świetlicy tę noc - tłumaczy Piotr Brewka, kierownik MOPS w Złotowie.
W noclegowni bezdomni mogą skorzystać z kąpieli, otrzymają czystą odzież, a także ciepły posiłek. Nie każdy jednak z takich udogodnień chce skorzystać. Pięć osób woli walczyć o przetrwanie na własną rękę. Dwie z nich mieszkają w skrajnie trudnych warunkach.
- Jak co roku sprawdzamy te miejsca, one są nam znane już od wielu lat, bo się powtarzają. Bezdomni przebywają ciągle w tych samych miejscach. Na chwilę obecną na terenie Złotowa mamy bezdomnych osób pięć, z czego dwie przebywają tylko w takiej altance na terenie ogródków działkowych, a pozostała trójka przebywa u swoich znajomych - wyjaśnia Ryszard Macanko, komendant Straży Miejskiej w Złotowie.
Straż Miejska apeluje, aby wszystkie sytuacje kiedy to zauważymy osobę od dłuższego czasu np. siedzącą na ławce zgłaszać strażnikom. Zwróćmy także uwagę na osoby starsze i samotne, nie zawsze taka osoba jest w stanie sobie napalić w piecu, czy pójść po zakupy. Może się okazać, że ten jeden telefon komuś uratuje życie.