Czy niedługo pilskie lotnisko przejdzie w ręce miasta? Taką nadzieję ma prezydent Piły Piotr Głowski, który na wczorajszej konferencji prasowej zapowiedział dalsze starania o przejęcie obiektu. Deklaracja w tej sprawie została przesłana do Ministerstwa Obrony Narodowej na początku tego miesiąca.
Zielone światło dla przejęcia przez Piłę dawnego powojskowego lotniska pojawiło się w połowie grudnia. Wtedy to Ministrowie Obrony Narodowej oraz Infrastruktury i Budownictwa wydali rozporządzenia m.in. w sprawie wykazu lotnisk. Prezydent postanowił skorzystać z sytuacji i zwrócił się do MON-u o przekazanie terenów po dawnym lotnisku na rzecz Gminy Piła. Proponowane przez miasto warianty są dwa.
- Ta pierwsza propozycja jest taka, żebyśmy zagospodarowali lotnisko i te wszystkie tereny, które służą obsłudze lotniska, a tereny dookoła lotniska te przemysłowe były sprzedawane na własność, bo akurat minister to może zrobić - tłumaczy Piotr Głowski, prezydent Piły.
Jeśli ta nie znalazłaby akceptacji wariant drugi zakłada całościowe przejęcie niemal 300 hektarów przez miasto. Teraz Gmina czeka na decyzję MON-u. Podobne acz nieskuteczne działania gmina podejmowało już przed dwoma laty, kiedy to pilskiego lotniska na rzecz Skarbu Państwa zrzekł się ówczesny starosta pilski Franciszek Tamas. Wtedy obiektu nie udało się przejąć.
Jeśli teraz się uda to miasto w porozumieniu z Aeroklubem Ziemi Pilskiej chciałoby podnieść status obiektu z lądowiska do lotniska.
- Chcemy doprowadzić do stworzenia lotniska o ograniczonej certyfikacji i to bardzo zmieni zdolność do funkcjonowania obiektu, natomiast w bardzo małym stopniu wpłynie to na koszty jego funkcjonowania - dodaje Piotr Kucharski, prezes Areoklubu Ziemi Pilskiej.
Bo nadal do jego obsługi potrzebne byłoby jak teraz kilka osób. Dokumentację wymaganą do starania się o certyfikację bierze na siebie aeroklub. Jednak aby podnieść status obiektu niezbędne jest m.in. ogrodzenie obszaru co ma kosztować 1,5 mln złotych. Miasto ma już zarezerwowane pieniądze na ten cel. Dodatkowo miałoby ono zostać wyposażone w nawigacje GPS.
Zmiana certyfikacji pozwoli na przyjmowanie większej liczby samolotów na pilskim lotnisku.