Lodowisko – zamiast chodników. Tak od kilku dni wygląda wiele ulic w Pile. Pod niewielką warstwą śniegu leży lód, z którym administratorzy posesji niewiele robią. Straż Miejska w Pile ruszyła na kontrole chodników, a do szpitala trafia coraz więcej pacjentów ze złamaniami.
W Pile by się poślizgać wcale nie trzeba korzystać z lodowiska. Od kilku dni takie „atrakcje” też na miejskich chodnikach - narzekają pilanie.
Dobrze jest tylko na głównych arteriach miasta. W dzień śnieg topnieje, a w nocy przymarza i tak od kilku dni jest w Pile problem z oblodzonymi chodnikami.
- Od 2 do 6 godzin, od wystąpienia śniegu te usługi odśnieżania powinny być wykonane. Pracownicy zarządu dróg kontrolują wykonanie tych usług. Oczywiście są jakieś drobne niedociągnięcia, są interwencje, na koniec miesiąca, będą te prace rozliczone - zapewnia Elżbieta Sieg z Zarządu Dróg i Zieleni w Pile.
Rozlicza także straż miejska, która prowadzi kontrole związane z wywiązywaniem się przez właścicieli nieruchomości z obowiązku
odśnieżania chodników, bezpośrednio przylegających do nieruchomości.
- W tym roku 46 osób zostało pouczonych, nie było mandatów, dlatego że automatycznie po naszej interwencji te chodniki były odśnieżane. Praktycznie nie można mieć większych zastrzeżeń. Oczywiście, jak za chwilę dosypie śniegu, to nim ktoś tam piaskiem posypie to będzie to trochę trwało. Ogólnie nie jest najgorzej - przekonuje Wojciech Nosek, komendant Straży Miejskiej w Pile.
Gorzej jest za to w pilskim szpitalu. Na efekty zimy nie trzeba było długo czekać. Na Szpitalny Oddział Ratunkowy trafia coraz więcej osób po wypadkach na oblodzonym chodniku.
- Faktycznie obserwujemy większą liczbę wypadków: typu wywrotki z urazami głowy, ze złamaniami kończyn górnych i dolnych - wymienia Paweł Peryga, ordynator Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
Po upadku na śliskim chodniku można ubiegać się o odszkodowanie od właściciela terenu, który zaniedbał odśnieżanie. Za część chodników w Pile odpowiada Zarząd Dróg i Zieleni w Pile. Reszta to już kwestia wspólnot, spółdzielni, administratorów budynków, czy prywatnych właścicieli.
Mandat za nieodśnieżony chodnik może wynieść nawet 100 zł.