Projekt ustawy wprowadzającej sieć szpitali został przyjęty przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów. Co z placówkami, które do tzw. sieci nie wejdą i nie będą mięć zagwarantowanego ryczałtu na leczenie chorych? Ich przyszłość stoi pod znakiem zapytania.
Projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej zakłada utworzenie sieci szpitali, w ramach której placówki miałyby zagwarantowane finansowanie ze środków publicznych.
- Zachowujemy to co oczywiście jest, czyli budynki i kadrę, ale staramy się tak dopasować oddziały, aby dla całego regionu było zapotrzebowanie, a jednocześnie aby sprostać tym wymaganiom, które będą - tłumaczy Marcin Porzucek, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Jakie będą warunki? Tego nie wie nikt. Suchej nitki na projekcie dotyczącym tworzenia sieci szpitali nie zostawia Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szpitali Prywatnych. Ogólnikowość, dyskryminacja placówek jednoprofilowych i prywatnych – to, zdaniem ekspertów, główne wady planowanych przepisów.
- Teraz kiedy szpital prywatny nie będzie miał kontraktów, nie będzie świadczył tych usług ta część spadnie na szpitale publiczne, czyli zwiększy się ich obciążenie. Teraz szpitale publiczne nie będą niczym zmuszane do tego, żeby wprowadzać nowoczesność - przekonuje Andrzej Sokołowski, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych.
W sieci szpitali będą mogły znaleźć się placówki posiadające izbę przyjęć lub szpitalny oddział ratunkowy. Pierwsze wykazy podmiotów zakwalifikowanych do systemu mają być ogłoszone nie później niż do 30 kwietnia bieżącego roku. To szansa na rozwój dla Szpitala Specjalistycznego w Pile.
- Upatrujemy nadzieję na tym, że te finansowe warunki funkcjonowania pozwoliłyby na poprawę standardów funkcjonowania. Zarówno funkcjonowania lokalowego jak i personalnego - mówi Rafał Szuca, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Pile.
Szpitale zostaną podzielone na kilka kategorii. Będą one uzależnione od zakresu świadczeń. Na uprzywilejowanej pozycji jest Szpital Wojskowy w Wałczu, który posiada bogatą bazę oddziałów.
- To nas predysponuje do umieszczenia w tej drugiej kategorii szpitali, co jest dla nas rozwiązaniem korzystnym. Wszystkie profile naszej działalności byłyby objęte finansowaniem przez płatnika publicznego - dodaje Marek Kornet, dyrektor 107 Szpitala Wojskowego w Wałczu.
Wstępne zapewnienie o przyłączeniu do sieci ma Szpital Powiatowy w Trzciance. Nikt jednak nie wie, jakie będą zasady finansowania placówki.
- Nie wiemy jaka będzie stawka budżetowa. W Ministerstwie Zdrowia nie są w stanie określić jaką przeznaczą kwotę na finansowanie takiej placówki - martwi się Mirosław Szymajda, dyrektor Szpitala Powiatowego w Trzciance.
Przygotowany do reformy jest Szpital Powiatowy w Wyrzysku. Kilka dni temu w placówce otwarto oddział rehabilitacji neurologicznej.
- My w tej chwili mamy oddział rehabilitacji neurologicznej, planujemy oddział rehabilitacji kardiologicznej i myślę, że to jest dobry kierunek. To są oddziały, które będą kontraktowane poza ryczałtem - przekonuje Almuetaz Bellah Nasrullah, prezes Szpitala Powiatowego w Wyrzysku.
Dziś NFZ przeznacza na leczenie w szpitalach ok. 30 mld zł. Projekt ministra Radziwiłła zakłada, że 90 proc. pójdzie na ryczałty dla szpitali włączonych do sieci. Co z resztą placówek? Tego jeszcze nie wiadomo.