Polonia Piła nadal bez stadionu...

08.02.2017   Autor: Jakub Sierakowski
---

Polonia Piła nadal bez stadionu. 31 stycznia minął termin, do kiedy klub miał przesłać żużlowej centrali odpowiednie dokumenty. Czas goni, a miasto w dalszym ciągu nie przedstawiło klubowi żadnej propozycji nowej umowy.

Klub już od grudnia czeka na obiecany wzór umowy. Na razie brak jest jakichkolwiek konkretów.

- Musimy dogłębnie zapoznać się ze wzorem tej umowy, czekamy na ten wzór. Jak wiemy, z kwoty pół miliona, którą chce nam przekazać miasto, największą kwotą, jaką będziemy musieli oddać z tej kwoty, to jest kwota podatku od wynajmu stadionu - mówi Tomasz Soter, prezes Polonii Piła.

W przybliżeniu może ona wynieść 150 tysięcy złotych. To jednak wstępny szacunek, bo ciężko mówić o konkretach, kiedy w rękach brak umowy. Mimo oporu ze strony miasta, przedstawiciele Polonii są dobrej myśli. Nie ukrywają jednak swojego zniecierpliwienia, bo przecież rozpoczęcie sezonu zbliża się wielkimi krokami.

- My jako klub i zarząd nie mamy już czasu na to, żeby czekać na przedstawienie nam projektu tej umowy. Wiadomo, że wiąże się to później z dalszymi konsultacjami z naszymi prawnikami. To by się dalej przeciągało do końca lutego. A to jest już zdecydowanie za późno, my już musimy skupić się na tym, żeby przygotować drużynę do wyjazdu na to, przede wszystkim przygotować infrastrukturę stadionu - tłumaczy Tomasz Żentkowski, menadżer i trener Polonii Piła.

Czyli przygotowanie nowych band, które mają zapewnić większe bezpieczeństwo. Bez umowy, klub nie może przeprowadzić żadnych prac na stadionie. Mimo przekroczonego terminu, kibiców Polonii uspokaja przedstawicielka Polskiego Związku Motorowego.

- Kontaktowaliśmy się zarówno z klubem, jak i z MOSiR-em. Mamy zapewnienie zwłaszcza od tego drugiego, że stadion będzie i że klub na pewno bez stadionu nie zostanie. Także umowa na pewno zostanie podpisana w ciągu kilku najbliższych dni - zapewnia Katarzyna Kalinowska z Polskiego Związku Motorowego.

Pojawia się jednak pytanie, czy rzeczywiście wszystkie obietnice i zapowiedzi się spełnią. Bo przecież w ostatnich miesiącach miasto zainwestowało w stadion żużlowy sporą kwotę pieniędzy, a sytuacja, w której stałby on nieużywany, byłaby po prostu marnotrawstwem.

- Mamy całkiem przyzwoity stadion żużlowy, bo zainwestowaliśmy nie tylko w oświetlenie, nagłośnienie, bandy, bezpieczeństwo, ale i w to, jak wygląda zaplecze. I ktoś, kto jeździ po stadionach po Polsce, a na pewno po Europie, to wie, że na pewno też wstydu nie ma - mówi Piotr Głowski, prezydent Piły.

Jeżeli chodzi o wizualną stronę stadionu, to wstydu z pewnością nie ma. Szkoda tylko, że problemy z jego dzierżawą, czy jak teraz z przejęciem, wracają co roku jak bumerang...

Spodobał Ci się ten artykuł? Podziel się nim:

Komentarze
© Copyrights 2019 asta24.pl Agencja Interaktywna Sun Group