Do trzech podpaleń doszło w nocy z soboty na niedzielę na złotowskich osiedlach. Podpalacze upodobali sobie... wiaty śmietnikowe. Złotowscy strażacy otrzymali trzy zgłoszenia w ciągu dziesięciu minut. Choć bezpośredniego zagrożenia życia nie było, zagrożone były samochody ciasno zaparkowane na osiedlach.
– W pierwszej kolejności należało bronić tych zagrożonych samochodów zaparkowanych przy tych boksach i to zrobiliśmy, a następnie przystępowaliśmy do dogaszania samego śmietnika. Jednostki, które udały się w poszczególne miejsca przeprowadziły natarcie na te obiekty, gasząc w sposób dosyć skuteczny pierwsze, drugi i trzecie zdarzenie - opowiada st. asp.
Kazimierz Wiebskowski, PSP Złotów.
W skutek sprawnych działań strażaków, spłonęły wiaty śmietnikowe. Spółdzielnia Mieszkaniowa „Piast” jeszcze tych strat nie oszacowała. Chociaż oficjalnie nie podano jeszcze przyczyny zdarzenia, wiemy, że policja posiłkuje się miejskim monitoringiem w poszukiwaniu sprawcy bądź sprawców podpalenia. Przy okazji takich zdarzeń, strażacy apelują, aby parkując przy wewnętrznych drogach na osiedlach, przestrzegać zakazu parkowania na drogach pożarowych.