Po dwóch latach starań, gminie Krajenka udało się sfinalizować umowę przejęcia budynku dworca PKP oraz przyległego do niego terenu. Choć burmistrz ma plany względem pozyskanego obiektu, zapewnia o zachowaniu funkcji dworca.
– My będziemy już mogli zadbać w lepszym stopniu o pasażerów, często mieszkańców naszej gminy, którzy chcą udać się w innym kierunku i korzystają z kolei. Dzisiaj w zasadzie trudno mówić o tym, że ten budynek pełni jakąkolwiek funkcję, on tam stoi, ale na pewno nie pełni funkcji chociażby poczekalni - mówi Stefan Kitela, burmistrz Krajenki.
I to prawdziwe, dworcowe życie ma zostać temu miejscu przywrócone. Pomysłów na to miejsce jest więcej, jednak ich realizacja w dużej mierze zależy od pozyskania środków zewnętrznych. Wszystkie mają służyć poprawieniu jakości podróżowania i zachęceniu do tego, by pozostawić samochód przed dworcem i kontynuować podróż pociągiem. Władze gminy uspokajają także mieszkające tam rodziny. Pięć mieszkań znajdujących się na dworcu zostanie wcielonych w zasoby mieszkań gminnych.
