Polonia Piła w końcu ze stadionem. Po przeciągających się negocjacjach z miastem i Mosirem, wczoraj udało się podpisać roczną umowę na dzierżawę stadionu. Klub otrzymał lepsze warunki niż do tej pory.
Na ten moment czekali wszyscy kibice pilskiej Polonii. Przez ostatnie kilka tygodni z niecierpliwością śledzili wszystkie informacje dotyczące stadionu żużlowego. Bo z końcem stycznia minął termin, do którego Polonia musiała przedstawić żużlowej centrali umowę z miastem na dzierżawę stadionu. Mimo, że według obu stron rozmowy przebiegały zgodnie z planem, to nie dało się uniknąć twardych i trudnych negocjacji.
- Negocjacje trwały tyle ile trwały, bo każda ze stron chciała, że tak powiem, jak najbardziej korzystne warunki wynegocjować dla siebie. Wydaje nam się, że my wynegocjowaliśmy ze swojej strony wszystko już co mogliśmy - stwierdza menadżer Polonii, Tomasz Żentkowski.
Czyli ofertę lepszą od tych, które obowiązywały w poprzednich latach. Odrzucono pierwotny plan, czyli propozycję przejęcia przez klub tego stadionu na własność. Żużlowcy obiekt przy Bydgoskiej nadal będą dzierżawić od miasta. Będą jednak płacić nie 300 tysięcy
jak dotychczas, ale 100 tysięcy rocznie za dzierżawę. Nadal będą tez otrzymywać pół miliona dotacji z miasta.
Przedstawiciele miasta zapewniali, że przyszłoroczne negocjacje odbędą się wcześniej, by uniknąć nerwowej atmosfery i spekulacji. Klub ma otrzymać umowę dzierżawy na 10 lat.
" target="_blank">
- Jesteśmy zdeterminowani tutaj, żeby doprowadzić do sytuacji, w której klub będzie mógł spokojnie dysponować terenem. A my dla odmiany będziemy mogli również spokojnie zajmować się innymi tematami - mówi prezydent Piły, Piotr Głowski.
Polonia rozpocznie sezon 2017 już 9 kwietnia, od wyjazdowego meczu ze Stalą Rzeszów. Pierwszy mecz przy Bydgoskiej odbędzie się 16 lub 17 kwietnia. Rywalem pilan będzie drużyna Orła Łódź.