Brak bezpłatnych biletów piętnastominutowych, czy zablokowana możliwość płatności komórką - to tylko niektóre z zarzutów kierowców na parkomaty w Wałczu. Choć urządzenia stoją na płatnych parkingach miejskich dopiero od tygodnia to już budzą sporo kontrowersji.
Dziewięć parkomatów ustawiono przy strefach płatnego parkowania w Wałczu. Jeden z nich stoi przy Urzędzie Miasta. Kierowcy chcący załatwić sprawę w magistracie muszą kupić bilet na co najmniej pół godziny.
Szanse na bezpłatne parkowanie przy urzędzie wyklucza burmistrz
Wałcza. Uważa, że bilety nie są drogie. Za półgodzinne parkowanie kierowcy muszą zapłacić pięćdziesiąt groszy. Korzystający z parkingu narzekają również na brak możliwości płatności komórką. To ma się jednak zmienić.
- To już jest typowe, że można elektronicznie płacić, ale my dopiero chcemy to przetestować i takie rozwiązanie będzie wprowadzone - zapewnia Bogusława Towalewska, burmistrz Wałcza.
System płatności mobilnych może ruszyć za dwa miesiące. Parkomaty w Wałczu zastąpiły kontrolerów, którzy zajmowali się sprzedażą biletów parkingowych. Zakup dziewięciu urządzeń to koszt ponad dwustu tysięcy złotych. Dzięki parkomatom ma zwiększyć się rotacja samochodów na parkingach.
