Kabaret na sesji tak można podsumować ostatnie obrady Rady Miasta w Pile. Miało być śmiesznie, a wyszło jak zawsze. A wszystko spowodowane fragmentem serialu Ucho Prezesa.
Siadamy wygodnie w fotelu, otwieramy chipsy i oglądamy. Niestety to nie tylko fragment ostatniego odcinka Ucha Prezesa, czyli polskiego komediowego serialu politycznego, ale także fragment wtorkowej sesji Rady Miasta w Pile.
- Jestem zażenowany. Nie przypominam sobie panie przewodniczący, żeby podczas 8 letnich rządów Platformy Obywatelskiej puszczał Pan jakiekolwiek filmy szkalujące poprzedni rząd – mówi Przemysław Gawroński, radny Rady Miasta w Pile
Nic złego w takim „kabarecie” nie widział przewodniczący, Rafał Zdzierela. Jego zdaniem ten fragment skeczu idealnie oddanie to, co obecnie dzieje się w polityce.
- Szanowny panie radny to, co zostało zilustrowane fragmentem zaprezentowanym przez artystów jest doskonałym komentarzem do tego, co ma miejsce - podkreśla Rafał Zdzierela, przewodniczący Rady Miasta w Pile
To, co przystoi w domowym zaciszu już nie do końca pasuje do obrad sesji Rady Miasta w Pile. Sposób manifestowania swoich poglądów politycznych nie przypadł do gusty większości radnych.
Tylko ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi– tak po kilku dniach tłumaczył się przewodniczący Rafał Zdzierela. Wystarczyła chwila refleksji by dojść do wniosku, że za swoje zachowanie należy przeprosić.
- Myślę jednak, że forma kabaretu, mimo celności i trafności zdań tam wypowiedzianych, jednak najlepszą formą nie jest i z dlatego za to Państwa przepraszam – zaznacza Rafał Zdzierela.
Można odnieść wrażenie, że miało być śmiesznie, a wyszło jak zawsze. Ważne jednak by wyciągnąć z tej lekcji wnioski na przyszłość.